Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

W Krakowie ruszył proces wagnerowców. "Ulotki odebraliśmy w Moskwie"

W krakowskim Sądzie Okręgowym ruszył proces dwóch Rosjan – Aleksieja T. i Andrieja G., którzy w sierpniu 2023 roku kolportowali w Krakowie i Warszawie materiały propagandowe rosyjskiej Grupy Wagnera, namawiające do wstąpienia w szeregi organizacji. – Ulotki Grupy Wagnera odebraliśmy w Moskwie – przyznał jeden z oskarżonych na sali sądowej.

W Krakowie ruszył proces wagnerowców. "Ulotki odebraliśmy w Moskwie"
Mężczyźni mieli kolportować ulotki Grupy Wagnera (PAP, Łukasz Gągulski)

W środę, 16 października na ławie oskarżonych w Sądzie Okręgowym w Krakowie zasiedli Rosjanie Aleksiej T. i Andriej G., którym zarzuca się m.in. działanie na rzecz obcego wywiadu i udział w międzynarodowym związku o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw o charakterze terrorystycznym.

Rosjanie mieli uczestniczyć w procesie werbowania nowych członków Grupy Wagnera. ABW ustaliła, że w sierpniu 2023 r. w Krakowie i Warszawie kolportowali ulotki tejże organizacji, zawierające link do stron zajmujących się naborem. Obaj mężczyźni przyjechali do Polski na kilka dni, wyłącznie w celach werbunkowych. Mieli działać także w innych państwach UE, m.in. Francji i Niemczech.

Jak informuje "Gazeta Krakowska", Andriej G. był dyrektorem szwalni, a na swoim stanowisku zarabiał 3 tys. euro. Z kolei Aleksiej T. nie miał stałego zatrudnienia, dorabiał sobie na giełdzie moskiewskiej, gdzie pozyskiwał ok. tysiąc euro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Najdroższa ulica w Warszawie. Kawałek drogi za potężne miliony

Mieli prowadzić zaciąg do Grupy Wagnera w Polsce

"GK", za sędzią Ewą Karp-Sieklucką, przytoczyła zeznania Andrieja G., który na etapie śledztwa powiedział, że podczas meczu piłkarskiego w Rosji poznał kolegę Stiepana. Ten zaproponował mu pracę polegającą na rozklejaniu ulotek w miejscach publicznych. Zadanie było dobrze płatne - Andriejowi G. obiecano do 2 tys. euro. Po wykonaniu pracy Rosjanin wysyłał zdjęcia do dwóch mężczyzn, m.in. wspomnianego Stiepana.

Składając zeznania mężczyzna tłumaczył też, że nie chciał szerzyć propagandy, ale potrzebował pieniędzy, bo ma chorego ojca.

Ulotki grupy Wagnera odebraliśmy w Moskwie. Mieliśmy w Krakowie i Warszawie rozkleić 3 tysiące ulotek , ale zdążyliśmy tylko ok. 200. Mieliśmy robić zdjęcia po przyklejeniu. Ja nie chciałem zajmować się propagandą, chciałem tylko zarobić pieniądze – przyznał już na sali sądowej jeden z oskarżonych, cyt. przez RMF FM.

Z relacji rozgłośni wynika, że drugi z oskarżonych nie przyznaje się do winy, odmówił też składania wyjaśnień. Mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany w czerwcu br., a proces dwukrotnie odroczono. Pierwszy termin zaplanowano na początek września, ale zrezygnowano z niego ze względu na przedłużające się tłumaczenie akt. Kolejny termin wyznaczono na 20 września, ale wówczas obrona Rosjan wskazywała, że w związku z obszernymi aktami (liczą ponad 630 stron) nie zdążyła odpowiednio przygotować się do procesu.

Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Fałszywy Biały Miś z Krupówek zwinął biznes. Dostał 70 mandatów
Najstarsze wzmianki o nim pochodzą z 1816 roku. Trafił właśnie na Wawel
Kłobuck pożegnał zamordowanego księdza. Na pogrzebie tłumy
Pocałował piłkarkę w usta. Sprawa wróci do sądu
Dodaj do ciasta na oponki. Wyjdą miękkie i delikatne
Zarzuty dla lekarki i pielęgniarek z DPS w Zielonej Górze. W ranach zalęgły się larwy much
Polska piłka nożna coraz bliżej czołówki. Wymarzona 15. w zasięgu
Tajemniczy balon na Podlasiu. Służby badają podejrzany pakunek
Masz tuje? Nie zapomnij wykonać tego zabiegu przed nadejściem wiosny
Asteroida YR4. NASA wydała komunikat
Kuracjusze narzekają na posiłki w Ciechocinku. "Lepiej mają lokatorzy w chlewiku"
Zabójcze pułapki. Niesamowite odkrycie na dnie morza
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić