Grzybobranie kojarzy się głównie z późnym latem i wczesną jesienią. To wtedy lasy obdarowują nas istnym grzybowym bogactwem, a grzybiarze pędzą w zarośla, wyposażeni w koszyki i nożyki.
Niektórym zapalonym miłośnikom brązowych łebków zdarza się wyruszyć na poszukiwania już w czerwcu, czy nawet w maju.
W tych miesiącach w lasach nie uświadczymy raczej borowików czy kani, ale możemy natrafić na inne, mniej znane, acz równie ciekawe gatunki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znalazł to w lesie. Grzybiarze w szoku
Ale żeby grzyby zbierać w... kwietniu?! Okazuje się, że to możliwe i istnieją grzybiarze, którzy już wczesną wiosną rozpoczynają "łowy".
To jednak, co znalazł w lesie pan Łukasz, zaskoczyło nawet najbardziej doświadczonych zbieraczy.
Mężczyzna, będący członkiem popularnej facebookowej grupy "Grzybiarze", pochwalił się swoją ostatnią zdobyczą. Udostępnił zdjęcie wyrastającego z mchu, pięknego... maślaka.
Jak poinformował w poście, znalazł go dokładnie 17 kwietnia późnym popołudniem w lasach w Nowej Dębie w powiecie tarnobrzeskim
Znowu serce mocniej zabiło - skomentował na Facebooku pan Łukasz.
Grzybiarz doprecyzował, że sfotografowany przez niego grzyb nie był jedynym, a towarzyszący mu kolega chwilę później znalazł kolejne dorodne okazy.
Pozostali członkowie grupy wręcz przecierają oczy ze zdumienia.
"Serioo? Teraz?", "Ale mi podniosłeś ciśnienie", "Ło panie, trzeba będzie jechać do lasu!" - piszą zaskoczeni internauci.
Rzeczywiście, maślaki nie są częstym widokiem wiosną. Według atlasów grzybów, sezon na nie rozpoczyna się dopiero w czerwcu. Być może stosunkowo ciepła zima przyczyniła się do szybszego pojawienia się tego gatunku w lasach.