O skali problemu zaalarmował zakład wodociągów i kanalizacji w Łodzi. Poinformowano, że w marcu i kwietniu skradziono prawie 20 pokryw studzienek i kratek ściekowych. Niestety złodzieje pozostawiają przez to dziury w drogach, powodując zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
Przedstawiciel ZWiK zwraca uwagę, jak wielką tragedią może zakończyć się najechanie na otwartą studzienkę. Zakład stara się zapobiegać niebezpiecznym sytuacjom, dlatego miejsca są niezwłocznie zabezpieczane, a następnie zamiast skradzionych żeliwnych pokryw, wstawiane są betonowe. Ma to zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Zapadnięcie się w otwartą studzienkę, najechanie rowerem lub samochodem na otwarty wpust może skończyć się tragicznie. Staramy się temu zapobiegać w ten sposób, że w miejsce skradzionych żeliwnych pokryw, wstawiamy betonowe - zauważa Miłosz Wika ze ZWiK.
W związku z kradzieżami łódzka straż miejska zapowiedziała szczegółowe kontrole punktów skupu złomu. Rzecznik Joanna Prasnowska ostrzegła właścicieli skupów przed skupowaniem żeliwa pochodzącego z kradzieży elementów miejskiej armatury kanalizacyjnej. Za zakup kradzionych elementów infrastruktury kanalizacyjnej grozi kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności.
Wodociągi apelują do mieszkańców Łodzi o zgłaszanie ewentualnych kradzieży. Zgłoszenie może uratować komuś życie, gdyż po jego otrzymaniu pracownicy ZWiK niezwłocznie udają się we wskazane miejsce, aby je zabezpieczyć. Przypadki należy zgłaszać telefonicznie pod numerem pogotowia kanalizacyjnego (993) oraz do centrum zarządzania kryzysowego (42 638 49 49).
Czytaj także: Zacytował Putina. Został ukarany przez rosyjski sąd