lekki deszcz
Warszawa
10°
Mateusz Domański
Mateusz Domański | 
aktualizacja 

"W ogóle się nie hamowała". Opisała piekło 1,5-latki z Gniezna

33

W Gnieźnie odbyła się trzecia rozprawa przeciwko Violetcie K., oskarżonej o znęcanie się nad córką. Jej sąsiadka ujawniła szokujące szczegóły. - Widziałam, jak biła Brajana i Olę - zeznała kobieta.

"W ogóle się nie hamowała". Opisała piekło 1,5-latki z Gniezna
Gniezno. Ujawniono zeznania sąsiadki Violetty K. (Getty Images, Facebook, Gniezno24.com)

We wtorek odbyła się kolejna rozprawa w sprawie Violetty K., oskarżonej o znęcanie się nad dzieckiem. Podczas posiedzenia sądowego, sąsiadka oskarżonej opowiedziała o dramatycznych wydarzeniach, które miały miejsce w ich kamienicy. Jak podaje Gniezno24.com, kobieta mieszkała drzwi w drzwi z Violetą K. przez trzy lata i była świadkiem wielu niepokojących sytuacji.

Sąsiadka Violetty K. przyznała, że ich relacje były różne, czasem koleżeńskie, a czasem ograniczały się do sąsiedzkich kontaktów. Wspomniała również o wspólnym spożywaniu alkoholu.

Zdarzyło się, że wypiłam z oskarżoną, nie powiem, że nie, ale wielokrotnie byłam świadkiem jej zachowania w stosunku do dzieci. (…) Widziałam nie raz, jak biła Brajana czy Olę. Zuza, jak nie chciała jeść normalnego obiadu, to było "do spania". Raz byłam świadkiem, jak Brajan dostał z kija drewnianego od miotły - mówiła sąsiadka, cytowana przez Gniezno24.com.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Spór o dom jednorodzinny z 30 pokojami. Deweloper: to jest normalna inwestycja
NA ŻYWO

"W ogóle się nie hamowała"

Dodała, że kiedy udało się jej sfotografować siniaki dziewczynki, miała je pokazać w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.

Jak była pijana, to w ogóle się nie hamowała - dodała kobieta. - Jak dzieci były nieposłuszne, to potrafiła podejść i uderzyć. Kilkakrotnie, jak uderzyła Brajana, to aż poleciał. Zuza jak nie chciała jeść i dławiła się posiłkiem, to była kładziona i przykrywana poduszką - kontynuowała.

W reakcji na relacje sąsiadki, oskarżona - jak podaje gnieźnieński portal - kręciła głową, próbując negować jej słowa. Prokurator Piotr Gruszka dopytywał zaś, czy sąsiadka w jakiś sposób próbowała przeciwdziałać agresji.

Jak widziałam efekty, to zgłaszałam to asystentce rodziny. Byłam słabsza od Violi i się jej obawiałam, osobiście zwróciłam jej nie raz uwagę, ale to tyle - tłumaczyła.

Podczas rozprawy odczytano również zeznania dzieci Violetty K. Jeden z nich, Brajan, wyraził niechęć do mieszkania z rodzicami, mówiąc, że ojciec na niego krzyczy.

Sędzia Ewa Pieprzyk zdecydowała o przedłużeniu aresztu dla Violetty K. o kolejne trzy miesiące, mimo sprzeciwu obrońcy oskarżonej, adwokata Jędrzeja Kwiczora, który wskazywał na wątpliwości dotyczące zeznań sąsiadki.

Sprawa ma swój początek w lipcu 2024 roku. Wówczas pracownica MOPS dostrzegła niepokojące ślady na 1,5 rocznej dziewczynce. Gdy stało się jasne, że obrażenia dziecka mają charakter znęcania, zatrzymano jej rodziców: Violettę K. oraz Sławomira K., który przed dwoma tygodniami usłyszał karę 1 roku pozbawienia wolności z wliczeniem czasu spędzonego w areszcie. Nałożono na niego również zakaz zbliżania się do córki na odległość 20 metrów przez najbliższe 10 lat.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 24.04.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Konklawe w Watykanie. Kardynałowie skłaniają się ku tej dacie
Kierowca uchwycił rzadkie zjawisko. Wygląda jak trąba powietrzna
Pokazali nagranie z Podkarpacia. "Takich miejsc jest niestety więcej"
Już pojawiła się w lasach. Leśnicy ostrzegają: grozi śmiercią
Brud, smród i cierpienie. Zgotowali piekło 30 psom
"Czasami aż boli patrzeć". Leśnicy pokazali wymowne zdjęcie
Niemcy rozpisują się o Polsce. Jest prościej i taniej
Gra w butach Lionela Messiego. Zostanie gwiazdą?
Grecy piszą o Polsce. Nie szczędzą komplementów
Atak białego tygrysa w ukraińskim zoo. Pracownik zginął podczas karmienia
Piłkarz drży o życie bliskich. Sam uniknął zuchwałego porwania
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić