W czwartek policja zatrzymała dwie osoby, które podejrzane są o zabicie rocznej suczki. Jedna z nich to jej właścicielka, 38-letnia mieszkanka Żychlina. Ona zleciła uśmiercenie zwerzęcia i dostarczyła swojemu znajomemu worek i sznurek. Potem podrzucili zwłoki na posesji z pustostanem.
Dzisiaj 37-latek i 38-letnia kobieta usłyszeli zarzuty zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi im za to do pięciu lat więzienia.
Czytaj także: Martwego psa wyłowiono z Warty. Był w worku
Sznurek na szyi
Martwego psa znalezł we wtorek właściciel posesji. Zawiadomił wolontariuszy z organizacji Cztery Łapy z Żychlina. Ci powiadomili policję. Na miejsce skierowano patrol, który potwierdził tę informację. Przed pustostanem leżało martwe zwierzę w worku. Na szyi miało zawiązany sznurek.
Wolontariusze szybko ustalili, kto jest właścicielem psa.
Policjanci zabezpieczyli ślady i wykonali szczegółowe oględziny. Już następnego dnia kryminalni ustalili i namierzyli sprawców zabicia psa.
Źródło: KPP w Kutnie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.