Gorący apel Ekostraży, czyli dolnośląskiej organizacji pożytku publicznego zajmującej się ochroną zwierząt, o pomoc dla czwórki małych borsuków.
Stowarzyszenie, w którym obecnie znajduje się około 200 zwierząt, opublikowało na Facebooku post o wstrząsającym zdarzeniu, które miało miejsce we wtorek w Psarach pod Wrocławiem.
Czytaj też: Ten dzik umie wypoczywać! Internauci: zabalował
Niszczymy świat wokół siebie, żeby piękniej żyć. Dziś w Psarach pod Wrocławiem ciężka łyżka koparki na zawsze rozdzieliła matkę i jej czwórkę małych borsuczków - tak rozpoczynają post i apel o pomoc.
Na szczęście mamie - borsuk udało się uciec.
Gniazdo borsuczej matki zostało zniszczone przez koparkę, a ona sama uwięziona pod betonową płytą. Ostatecznie udało jej się w popłochu uciec z tego jej zniszczonego całego świata - piszą.
Niestety małe borsuki zostały na placu budowy. Cudem udało się je uratować - operator koparki w ostatniej chwili usłyszał ich piski. Jak informuje organizacja, były przemarznięte, bardzo zapchlone i doskwiera im głód. Na szczęście trafiły w dobre ręce.
Organizacja zorganizowała zbiórkę pieniędzy na pomoc dla małych borsuków, których świat runął dosłownie w kilka sekund. Wystarczy kliknąć w link na ich stronie na Facebooku.