W południowym Oregonie doszło do dziesiątek pożarów, które pustoszą lasy i tereny mieszkalne. Zdjęcia i nagrania z USA przypominają sceny z apokaliptycznych filmów, a lokalne media donoszą o kolejnych zniszczeniach.
Czytaj także: Chciał tylko zabić muchę. Wysadził pół domu
Pożary zaczęły się jeszcze w sierpniu. Ze względu na złe warunki pogodowe oraz silny wiatr nie udało się ich opanować i ugasić. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 24 po tym, jak siedem osób zostało znalezionych martwych w górskich wioskach w Kalifornii.
W Oregonie liczba osób podlegających nakazom ewakuacji wzrosła do około 500 tys. Decyzję podjęto po tym jak okazało się, że ogień może lada chwila pojawić się na przedmieściach Portland. Ponadto dwa z największych pożarów w stanie połączyły się w jeden.
Policja wszczęła śledztwo w sprawie pożaru w Oregonie, który zniszczył część Phoenix i Talent. Prawdopodobnie rozpoczął się w Ashland w pobliżu granicy z Kalifornią, a jego przyczyną jest podpalenie.
Gubernator Oregonu Kate Brown powiedziała, że przyczyną pożaru jest zmiana klimatu. Jej zdaniem to przez zmieniająca się pogodę i podwyższone temperatury nie można ugasić coraz bardziej rozprzestrzeniających się płomieni. Naukowcy twierdzą, że zmiany klimatyczne przyczyniły się do zwiększenia różnic pogodowych między porą deszczową i suchą, czego efektem są coraz powszechniejsze powodzie i pożary.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.