Do ostatniego potwierdzonego ataku na osiedlu Szczepankowo-Spławie-Krzesinki doszło w czwartek 3 grudnia. Jak podaje portal ePoznań.pl, około godziny 19 wilk pogryzł psa rasy gończy polski – poszkodowane zwierzę ma głęboką ranę na karku, pod szyją, na udzie oraz brzuchu.
Przeczytaj także: Chciały być groźne. Wilcze szczeniaki rozczulą każdego
Wilk zaatakował psa. Konieczna była operacja
Mieszkanka osiedla, która znajdowała się niedaleko miejsca zdarzenia, słyszała warczenie oraz skowyt. Na szczęście ludzkie krzyki przepłoszyły wilka, jednak stan psa okazał się na tyle poważny, że konieczna była operacja.
Podczas ataku słyszeliśmy warczenie i skowyt. Prawdopodobnie przepłoszyły go nasze krzyki. Weterynarz potwierdził, ze ślady po ugryzieniu pochodzą od wilka. Pies jest już po operacji – potwierdziła mieszkanka osiedla, cytowana przez ePoznań.pl.
To nie pierwszy tak poważny atak wilka na psa w tej okolicy. Jeden z mniejszych osobników do dziś nie został odnaleziony po tym, jak drapieżnik wciągnął go do lasu. Prawdopodobnie tak wielka agresja watahy wynika z postrzegania psów w kategorii konkurentów do terytorium i pokarmu.
Przeczytaj także: Rosja. Wilk wielkości człowieka zastrzelony
Przedstawiciele straży miejskiej zwrócili się z oficjalnym ostrzeżeniem do mieszkańców osiedla Szczepankowo-Spławie-Krzesinki. Głos w sprawie krążącej po okolicy watahy wilków zabrał również miejscowy radny Krzysztof Filipiak, który powiadomił o zagrożeniu Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Gorąco prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności i nie wypuszczanie psów luzem w okolicy lasu. W przypadku kontaktu z wilkiem w żadnym wypadku nie należy uciekać lecz starać się przepłoszyć drapieżniki choćby za pomocą krzyków – apeluje Krzysztof Filipiak, cytowany przez ePoznań.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.