Na początku marca artysta posługujący się pseudonimem KAWU stworzył w Poznaniu mural przedstawiający Władimira Putina, który przypomina Lorda Voldemorta, antagonistę z serii o Harrym Potterze.
Voldemort to czarodziej obdarzony potężną mocą, będący ucieleśnieniem czystego i największego zła. Ci, którzy mu się sprzeciwiali, ginęli w męczarniach.
W tle za postacią Lorda Voldemorta można było zobaczyć ogień oraz flagę Ukrainy. W górnym prawym rogu znajdował się krótki komentarz artysty: #nowar, czyli "nie dla wojny". Po kilku dniach mural został jednak zamalowany białą farbą.
Minęło kilka dni i na ścianie przy ulicy Hetmańskiej pojawił się nowy mural. Tym razem przedstawia on prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, którego rysy twarzy przypominają pozytywną postać bohatera serii - Harry'ego Pottera.
Nie wszystkim się podoba
Nowy mural zaprezentowany w Poznaniu został także dostrzeżony w Ukrainie. Nie wszystkim jednak spodobało się połączenie prezydenta Ukrainy z Harrym Potterem.
Nie rozumiem… co Harry Potter ma wspólnego z Zełenskim? Tylko dlatego, że ktoś chciał użyć podobizny? Dziwne i bezużyteczne, nie uważam tego za inspirację - napisał jeden z użytkowników.
Wielu komentujących zwraca też uwagę na literę "Z" na czole Zełenskiego. Ma prawdopodobnie nawiązywać do prezydenta Ukrainy, ale "Z" to też symbol rosyjskiej armii i jej krwawej inwazji na Ukrainę.
Nie jestem krytykiem, ale może lepszym wyborem niż "Z" byłby piorun - stwierdził jeden z komentujących.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.