Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Bartłomiej Nowak
Bartłomiej Nowak | 

W rosyjskiej niewoli stracili od 40 do 50 kilogramów. Porażające dowody zbrodni

Ukraińscy fotografowie Konstantin i Wlada Liberow podzielili się efektami swojej niecodziennej pracy. Sfotografowali kilku ukraińskich jeńców wyzwolonych z rosyjskiej niewoli. "Musimy zrobić wszystko, aby innym się to nie powtórzyło" - powiedział jeden z bohaterów sesji. Na zdjęciach widać bestialstwo Rosjan, którzy w niewoli głodzili Ukraińców.

W rosyjskiej niewoli stracili od 40 do 50 kilogramów. Porażające dowody zbrodni
Konstantin i Vlada Liberov - autorzy sesji zdjęciowej z uwolnionymi z rosyjskiej niewoli ukraińskimi jeńcami. (GETTY, Twitter)

Poniedziałek 17 czerwca to 845 dzień wojny w Ukrainie. W tym czasie Siły Zbrojne Ukrainy miały wyeliminować 527390 żołnierzy wroga. Statystyki nie podają, ilu jeńców wymieniły oba toczące wojnę narody. Nie wiadomo też, ilu Ukraińców wciąż pozostaje w rosyjskiej niewoli.

Ci, którzy stamtąd wracają opisują swoje doświadczenia, piekłem na ziemi. Fotografowie Konstantin i Wlada Liberow postanowili zrobić sesję zdjęciową kilku wracającym z niewoli rodakom. Widok jest po prostu przerażający.

To ukraińscy obrońcy po powrocie z niewoli rosyjskiej. Stracili od 40 do 50 kilogramów. Zdjęcia "przed" i "po" robią wrażenie. Fotografowie napisali, że była to ich najtrudniejsza sesja zdjęciowa w ciągu ostatnich sześciu miesięcy - podał na platformie X Anton Heraszczenko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rosjanie zaskoczeni pod Czasiw Jarem. Moment walk w okopach

Na zdjęciach udostępnionych przez parę fotografów widać skrajnie wychudzone postaci. Dla porównania, uwolnieni pokazują swoje fotografie przedstawiające zdrowe osoby przed wojną. Różnica jest kolosalna.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Te zdjęcia mówią same za siebie. I to pomimo faktu, że zanim się z nimi spotkaliśmy, chłopaki przytyli 10 kg w ciągu tygodnia w domu. Aby zrozumieć, co oznacza utrata 40-50 kg wagi (tyle stracili podczas niewoli), spójrz na zdjęcia, na których chłopcy pokazują swoje zdjęcia przed schwytaniem - czytamy w instagramowym poście Konstantiny i Vlada Liberov.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Musimy zrobić wszystko, aby innym się to nie powtórzyło. Ale wszystko się powtarza każdego dnia. Wielu naszych ludzi pozostaje w niewoli rosyjskiej. I nie ma temu końca - powiedział jeden z uwolnionych parze fotografów.

Anton Heraszczenko przypomina, że do czasu aż trwa piekło wojny, Ukraińscy bohaterowie cały czas pozostają w rosyjskiej niewoli.

Tysiące obrońców pozostaje w rosyjskiej niewoli, przechodząc przez piekło - napisał Heraszczenko na platformie X

Para fotografów zwraca uwagę, że ich zdjęcia mogli oglądać politycy i na Szczycie Pokoju w Szwajcarii. Poruszono tam kwestię wymiany wszystkich jeńców wojennych.

Mamy XXI wiek, centrum Europy, erę najnowocześniejszych technologii i sztucznej inteligencji. I właśnie tu i teraz ma miejsce największe ludobójstwo od czasów II wojny światowej. Te zdjęcia są tego dowodem - napisali twórcy sesji na Instagramie.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wjechał w armatkę śnieżną w Krynicy-Zdroju. 13-latek nie żyje
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić