W trakcie podróży na ferie zimowe z Warszawy do Berlina, jechałem spokojnie z dwójką małych dzieci, utrzymując prędkość 145 km/h. Nagle, z tyłu nadjechał samochód, którego kierująca kobieta, jak się okazało, była bardzo zdenerwowana moim tempem jazdy. Zaczęła mrugać światłami, a po wyprzedzeniu mnie gwałtownie zahamowała, zmuszając mnie do ostrego hamowania - czytamy relację mężczyzny, którą udostępnił profil Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na Facebooku.
Żona widząc logo na samochodzie, była w stanie rozpoznać nazwę firmy. Mężczyzna zadzwonił do tej firmy, ponieważ jak przyznał: "obawiałem się, że kobieta ta mogła być pod wpływem alkoholu lub wracać z imprezy firmowej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyźnie udało się porozmawiać z sekretarką, której wytłumaczył, co zaszło na drodze. Zostawił swoje dane i usłyszał, że ktoś do niego oddzwoni w tej sprawie.
O sprawie została poinformowana policja oraz prokuratura. Wygląda na to, że kobieta nie uniknie kary za swoją niebezpieczną jazdę. Pod postem, w której opisano całą sytuację, pojawiło się mnóstwo komentarzy krytykujących zachowanie kobiety. Ludzie domagają się surowej kary.
"Absolutnie nie popieram jej zachowania, bo było słabe i niebezpieczne", "Zachowanie tej pani jest wysoce naganne i powinno zostać rozliczone przez policję", "Niestety pełno na naszych drogach tego typu mocno ściśnieniowanych kierowców. Strasznie to słabe" - piszą internauci.
Sytuacje z zajeżdżaniem drogi to niestety częsty przypadek. Kilka miesięcy temu głośno było o tym, co wydarzyło się na drodze ekspresowej S7. Tam również kierowca dokonał niebezpiecznego manewru.
Kierujący hyundaiem zajeżdża drodze i hamuje przed kierowcą Volkswagena, czym spowodował duże zagrożenie na drodze i niemal doprowadził do wypadku, w którym uczestniczyłby także trzeci kierowca - pisał wówczas kanał "Stop Cham" w opisie nagrania.
W sieci wybuchła niemała awantura, a ludzie masowo krytykowali kierowcę hyundaia, który mógł doprowadzić do tragedii. Mimo nagłaśniania tego typu nagannych zachowań, wciąż dochodzi do nich na polskich drogach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.