Letnie upały dały się w tym roku we znaki mieszkańcom Europy. Wysokie temperatury sprawiły, że na własnej skórze można było odczuć problem globalnego ocieplenia. Wiadomo już, że na powrót wakacyjnej aury przyjdzie poczekać nam do przyszłego roku. Obecnie w Polsce można zaobserwować znaczny spadek temperatury, który wprowadza w okres jesieni.
Tymczasem 12 września spore emocje wzbudziły zdjęcia z kamery na słowackiej Łomnicy. Umieszczona na drugim szczycie Tatr kamera nagrała obrazki, które zdecydowanie przypadną do gustu miłośnikom zimy. Okazało się, że pomimo dość wczesnej pory, pojawiły się tam opady śniegu. Ponadto zanotowano również spadek temperatury do - 2,8 st. C.
Sprawa opadów odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Pierwszy śnieg w sezonie to zawsze duże wydarzenie. Zimowa aura nie pojawiła się jednak na polskiej stronie Tatr. Na Kasprowym Wierchu śnieg nie padał, a temperatura w nocy pomimo tego, że była niska to wynosiła 1,3 st. C na plusie. Warto zwrócić uwagę, że Łomnica położona jest znacznie wyżej, aż na 2634 metrach n. p. m.
Czytaj także: 8 osób ukąszonych. Dramat na pielgrzymce w Małopolsce
"I to jest znak, że zima się zbliża"
Zdjęcia z Łomnicy wzbudziły zainteresowanie wśród internautów. Pod fotografią ze szczytu pojawiło się wiele komentarzy osób, które wyraziły swoje zdanie na temat opadów śniegu. Widmo zbliżającej się zimy zelektryzowało komentujących.
Ciekawe kiedy u nas spadnie śnieg - zastanawiała się internautka.
Idzie sezon na morsowanie - zwróciła uwagę komentująca.
I to jest znak, że zima się zbliża - napisał inny internauta.