W tragicznym wypadku zginął znany biznesmen. "Takiego szefa ze świeczką szukać"

15 marca w Ustroniu na Śląsku doszło do dramatycznego wypadku. W karambolu z udziałem czterech pojazdów zginął Damian Ogrodowski. Wiadomość o tragicznej śmierci znanego w branży budowlanej śląskiego przedsiębiorcy wstrząsnęła jego pracownikami. - Co tam się stało w ten piątek, to tylko on wie. Od piątku nie śpimy. Człowiek rozmyśla, jak do tego doszło - mówią w rozmowie z "Faktem".

W karambolu z udziałem czterech pojazdów zginął kierowca osobowego mercedesaW tragicznym wypadku zginął znany biznesmen. "Takiego szefa ze świeczką szukać"
Źródło zdjęć: © Policja Cieszyn
Paulina Antoniak

Służby wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w Ustroniu Nierodzimiu. Na drodze wojewódzkiej DW 941 ciąg samochodów zatrzymywał się przed światłami. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący osobowym mercedesem mężczyzna z nieustalonych przyczyn wjechał z dużą prędkością w ciężarówkę renault.

- W wyniku siły uderzenia mercedesa renault z naczepą uderzył w znajdującą się przed nim toyotę, a ta następnie w MAN-a, który zatrzymał się przed sygnalizacją świetlną – czytamy w komunikacie Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Śmiertelny wypadek motocyklisty. Wszystko nagrała kamera na kasku

Mężczyzna, który kierował mercedesem, zginął na miejscu. Lokalne media ustaliły, że to Damian Ogrodowski, właściciel firmy D-Art zajmującej się remontami i budową dróg. Biznesmen był także sponsorem lokalnego żużlowca.

Jak poinformowała cieszyńska policja, w wyniku tego wypadku do szpitala została przewieziona kierująca toyotą kobieta. Według doniesień mediów poszkodowana jest w zaawansowanej ciąży.

Pracownicy wspominają zmarłego biznesmena

Pracownicy firmy prowadzonej przez Damiana Ogrodowskiego wspominają swojego przełożonego jako dobrego, wyrozumiałego szefa. Jak mówią w rozmowie z "Faktem" do pracy przychodzili z "uśmiechem na ustach".

To był bardzo rzetelny pracodawca. Tu się przychodzi do roboty z uśmiechem na ustach. Przychodziło, bo teraz to nikomu tu nie jest do śmiechu. Przepracowałem tu 14 lat tu i nigdy żadnych problemów nie było. Co potrzeba było, wszystko załatwił. Człowiek potrzebował auto firmowe wziąć do domu, coś przewieźć, nigdy nie robił problemów, ludzki człowiek był. Szedł każdemu na rękę, kto potrzebował wolne, czy wcześniej skończyć, szef to rozumiał – powiedział pracownik Przemysław Henel w rozmowie z "Faktem".

Pracownicy zastanawiają się, co mogło doprowadzić do tragicznego zdarzenia. Wskazują, że Ogrodowski nigdy wcześniej nie miał żadnego wypadku.

- Co tam się stało w ten piątek, to tylko on wie. Od piątku nie śpimy. Człowiek rozmyśla, jak do tego doszło. Czy szef się zagapił, czy ktoś do niego zadzwonił, a może go po prostu słońce oślepiło? Tyle lat, jak tu w firmie pracuję, on nigdy nie miał żadnego wypadku, nawet stłuczki. On teraz tam w niebie będzie zarządzał firmą - zastanawia się Bogusław Styrnol.

Szef rozumiał naszą ciężką robotę. Płacił zawsze na czas. To był dobry człowiek. Takiego szefa szukać ze świeczką - dodał kolejny pracownik Damian Szymik.
Wybrane dla Ciebie
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę