Pasterka to jedna z ważniejszych dla katolików mszy w roku. Niestety sytuacja epidemiologiczna może sprawić, że nie wszyscy wierni będą mogli wejść w tym czasie do kościoła. Zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami w kościele na 15 mkw może przebywać jedna osoba.
Czytaj także: Szczepionka na koronawirusa. Niepokojące odkrycie
Spróbuję porozmawiać z księżmi proboszczami, aby - być może - zrobić w nocy dwie msze pasterskie, tak, by ułatwić uczestnictwo tym, którzy chcą być fizycznie obecni na pasterce i nie łamali przepisów – powiedział apb Ryś w trakcie rozmowy na antenie Polskiego Radia Łódź
Apb Ryś przypomniał również, że udzielił dyspensy na uczestnictwo w mszy świętej. Na jej mocy wierni do 27 listopada mogli bez wyrzutów sumienia zostać w niedzielę w domu. Zdrowie i bezpieczeństwo w tym czasie jest najważniejsze.
Jednak wielu katolików chciałoby wziąć udział w pasterce. Oprócz wymiaru duchowego ważną rolę gra tu też tradycja i niesamowity klimat nocnej mszy świętej, która odbywa się tylko raz do roku. Pojawiły się więc propozycje uczestnictwa w mszach online lub w telewizji.
Księża szukają wyjścia z problemu. Abp Gądecki z kolei wystosował kilka dni temu odważny list do premiera Morawieckiego. Poprosił w nim o poluzowanie obostrzeń z 1 osoby na 15 mkw na 1 osobę na 7 mkw. W związku z wciąż wysokimi statystykami zachorowań i śmiertelności na COVID-19, takie zasady wiązałyby się z dużym ryzykiem.
Należy więc zrobić wszystko, aby – przy zachowaniu norm bezpieczeństwa – jak największa liczba osób miała możliwość uczestnictwa w świątecznej liturgii, w tym we Mszy Świętej Pasterskiej - miał napisać przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki