David Andahl był członkiem Partii Republikańskiej. Według ustaleń serwisu Politico mężczyzna zmarł 4 października. W chwili śmierci miał 55 lat.
Przeczytaj także: Wybory w USA. Ale wpadka! Trump napisał o "Polakach"
Wybory w USA. Wygrał, choć nie żyje
55-letni ranczer zmarł w wyniku komplikacji towarzyszących zachorowaniu na COVID-19. Na cztery dni przed śmiercią był hospitalizowany.
Przeczytaj także: Wybory w USA. Tajemniczy telefon do milionów Amerykanów. FBI wszczyna śledztwo
David Andahl został wybrany, aby reprezentować ósmy okręg Dakoty Północnej w stanowej Izbie Reprezentantów. Zdobył 35 proc. głosów. Kolejnym zwycięzcą w lokalnych wyborach jest Dave Nehring. Republikanie pokonali dwóch kandydatów Partii Demokratycznej.
Dlaczego nazwisko Andahla po jego śmierci wciąż widniało na kartach do głosowania? Jego kandydatury nie dało się wycofać, ponieważ w Dakocie Północnej trwało już głosowanie korespondencyjne.
Przeczytaj także: Wybory w USA. Trump się pospieszył? Błyskawiczna reakcja Twittera
Na temat Davida Andahla zabrała głos jego matka. Kobieta przyznała, że syn chętnie zgodził się wysunąć swoją kandydaturę w wyborach. Jak wyjaśniła, szczególnie zależało mu na polepszeniu sytuacji rolników oraz rozwiązaniu kwestii przemysłu węglowego.
Chciał polepszyć sytuację kraju, a na sercu leżały mu kwestie związane z rolnictwem. Pragnął, żeby rolnictwo i przemysł węglowy miały się lepiej – cytuje Pat Andahl "The Bismarck Times".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.