Kilka dni temu w Rosji hucznie otworzono "Wagner-Center", należący do rosyjskiego oligarchy, znanego jako "kucharza Putina" Jewgenija Prigożyna. Według niego centrum "będzie zajmowało się rozwojem technologii obronnych i bezpieczeństwa informacyjnego kraju".
Czytaj także: Muzyczny quiz dla ekspertów. Połącz utwór z kompozytorem
Tłumaczą dzieciom, dlaczego rozpętali wojnę
W praktyce jednak od początku ma też inne zadania. W ramach otwartych wykładów, na które przychodzą uczniowie z różnych szkół Petersburga, opowiadają rosyjskiej młodzieży o tym, jak ważna jest tzw. operacja specjalna. Czyli wojna, którą Rosja rozpętała w Ukrainie.
Jesteśmy za tym, aby wojna się skończyła. Dlatego właśnie 24 lutego zaczęła się operacja specjalna - cytuje przedstawicieli "Wagner-Center" portal SOTA.
Propaganda oskarża Ukrainę i Zachód
Na propagandowych filmikach słychać, jak dzieci czytają prowojenne wiersze, nastolatkom wmawiano, że Ukraińcy chcieli "zrzucić na Donbas bombę atomową" i "zniszczyć dzieci i ich przyszłość".
A za wszystkim - zdaniem przedstawicieli "Wagner-Centre" nie stoi nikt inny jak Unia Europejska i USA. Za słuchanie kłamstw dzieci otrzymują jedzenie i słodycze, po czym do kamery cytują propagandę.
Czytaj także: Rosyjski polityk na froncie. Prawie na nią wjechał
Otworzyli "Wagner-Center"
4 listopada Grupa Wagnera otworzyła swoją pierwszą oficjalną siedzibę - znajduje się ona w luksusowym biurowcu w Petersburgu. Oficjalnie misją siedziby ma być "zapewnienie komfortowych warunków do generowania nowych pomysłów na poprawę zdolności obronnych Rosji".
Budynek ma pełnić funkcję centrum administracyjnego dla grupy wojskowej, ale też siedziby centrum innowacji, w którym mają być opracowywane patriotyczne start-upy. - Jednym z wydarzeń w centrum będzie pierwszy dziecięcy kongres "Dzieci dla Pokoju!" w formie telekonferencji między Petersburgiem a Ługańskiem - pisze propagandowa agencja TASS.