Lech Wałęsa kontynuuje swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych. Były prezydent wybrał się za Ocean, aby zbierać fundusze dla uchodźców, którzy przybyli z Ukrainy do Polski. Dla Noblisty przygotowano również szereg atrakcji. O ostatniej z nich zrobiło się w mediach społecznościowych szczególnie głośno.
Klub Boston Red Socks gościł Lecha Wałęsę na meczu baseballa. Gospodarze ze stanu Massachusetts podejmowali u siebie Houston Astros. Były prezydent RP został przyjęty przez władze z prawdziwymi honorami. Podarowano mu meczową koszulkę klubu z nazwiskiem "Wałęsa" oraz poproszono o oddanie honorowego rzutu. Sieć obiegły zdjęcia 78-latka na murawie stadionu, który rzuca piłkę. Miał okazję nawet wejść do loży komentatorskiej.
Jak wynika ze zdjęć, kibice chętnie robili sobie zdjęcia z Polakiem. Widać było, że jego obecność wywołała olbrzymie poruszenie.
Obecność Wałęsy na meczu wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród Amerykanów. Wielu kibiców obecnych na bostońskim stadionie zamieściło wpisy na Twitterze, mówiące o wyjątkowym gościu. Fotografię z byłym polskim prezydentem opublikowała w sieci jedna z amerykańskich dziennikarek Gail Huff. - To był zaszczyt - napisała, podkreślając, że darzy Polaka szacunkiem.
Wizyta na meczu baseballa spodobała się wielu obserwującym Lecha Wałęsy. Wielu z nich było pod wrażeniem atrakcji, której doświadczył noblista podczas wycieczki w USA. Komentujący jak zwykle składali również 78-latkowi najlepsze życzenia.
Wszystkiego dobrego Panie Prezydencie - napisała komentująca.
Szacunek, inni mogą pomarzyć - wtóruje inny internauta.
Lechu to jest gość - pisze kolejny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.