Na Facebooku Lecha Wałęsy pojawiły się kontrowersyjne treści, które wywołały spore zamieszanie. Udostępniono tam film, który niecałe dwa tygodnie temu opublikował polityk Konfederacji, Jarosław Browarek z Wejherowa.
Nagranie, stworzone przez kanał "Parę much", szybko zdobyło dużą popularność, gromadząc już ponad 330 tysięcy odsłon. Na filmie widzimy animowanego Donalda Tuska, który występuje w tęczowej sukience ozdobionej ośmioma gwiazdkami, tańczącego w towarzystwie prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego, który ubrany jest w garnitur.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagranie z Tuskiem i Kaczyńskim u Wałęsy
Nagranie, które ma charakter satyryczny, stało się przedmiotem intensywnej dyskusji wśród internautów, a jego udostępnienie przez profil Lecha Wałęsy wywołało falę różnorodnych reakcji. W komentarzach użytkownicy nie kryli swojego zdziwienia i oburzenia.
Pojawiły się m.in. wpisy takie jak: "Panie Prezydencie, nie wiedziałem, że jest Pan za Konfederacją", "I Wałęsa coś takiego publikuje? Żenujące", "Prezydencie Wałęsa! Czy Pan się bardzo nudzi?".
Jeden z internautów napisał: "Żenada i prostactwo. Lech Wałęsa kiedyś był dla mnie kimś wielkim. Wachowskiego trochę trudno było przełknąć, ale jakoś dałem radę. Ale to? To symbol prostactwa. Żegnam. Lecha Wałęsy nie ma". Reakcje te pokazują, jak kontrowersyjne stało się to nagranie w oczach części opinii publicznej.
Czytaj także: "Wciąż zaskakującym jest". Niezwykłe nagranie leśników
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.