Grafika udostępniona przez Lecha Wałęsę pochodzi z grupy "Donald Tusk i Rafał Trzaskowski naszymi liderami". Są na nim trzy zdjęcia - jeden przedstawia cep prosty, drugi cep bojowy, a trzeci z podpisem "cep rządowy" - posła Marka Suskiego.
Jednak nie wszystkich obserwatorów konta Lecha Wałęsy ten wpis rozbawił.
Tylko po co zniżać się do ich poziomu i takie posty publikować?! - zastanawia się internautka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Się popisał, wstawiając coś, jakby oni byli czymś lepszym - skwitował ktoś inny.
Kilka dni temu do Marek Suski wypowiedział się na temat Lecha Wałęsy. W rozmowie z Polskim Radiem poddał w wątpliwość autorytet laureata nagrody Nobla.
Nie jest to jednoznaczna postać, nie jest to bohater moich przynajmniej snów o wolności - powiedział Suski.
Suski zaznaczył, że Lech Wałęsa jest przedstawiany jako postać, która sama obaliła komunizm. Tymczasem choćby nagroda Nobla nie została przyznana stricte jemu, a całej "Solidarności". Dodał też, że każde pojawienie się Wałęsy wygląda jak wyreżyserowane, a cała otoczka byłego prezydenta to dla niego jedynie "bajeczka dla naiwnych dzieci".
Kolejny niszczyciel Polski?
Trudno powiedzieć, czy wpis Wałęsy to reakcja na słowa Suskiego w mediach dwa tygodnie temu. Wygląda jednak na to, że sam Suski trafił u Wałęsy na czarną listę, zaraz po prezydencie Andrzeju Dudzie.
Już w 2015 r. Wałęsa w rozmowie z "Die Welt" twierdził, że Andrzej Duda łamie konstytucję. Dodał też, że działa on na rzecz PiS, że nie jest dobrym prezydentem i że się za niego wstydzi. To był ten sam rok, kiedy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani w sprawie tzw. afery gruntowej. Niewykluczone, że to właśnie z jej powodu Lech Wałęsa zamieścił swój wpis, dosłownie kilka dni po tym, jak prezydent Duda zapowiedział, że ponownie uniewinni Kamińskiego i Wąsika.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.