Nad morzem, w górach, nad jeziorami — wszędzie tam można spotkać dzieci w charakterystycznej, wakacyjnej fryzurze. Z pozoru niewinnej i uroczej. Ale czy na pewno bezpiecznej?
Kolorowe warkoczyki to wakacyjny hit. Właściwie na każdym kroku można natknąć się na stoiska, które oferują wykonanie tej popularnej fryzury. Dzieci są zachwycone, a rodzice nie mają nic przeciwko, bo latem można przecież pozwolić pociechom na większą swobodę. Ale trycholożka ostrzega rodziców przed fatalnymi skutkami noszenia takiej fryzury.
Olga Poniatowska jest trychologiem i magistrem kosmetologii. Prowadzi na Instagramie profil "towietrycholog", przy okazji rozprawiając się z wieloma mitami dotyczącymi pielęgnacji włosów i uświadamiając internautom, jakich błędów należy unikać. Jej profil na Instagramie obserwuje już 138 tys. osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robisz dziecku warkoczyki na wakacjach?
Ostatnio trycholożka zwróciła uwagę na bardzo ważną kwestię, dotyczącą popularnej wakacyjnej fryzury. Ekspertka przestrzega: zaplatanie kolorowych warkoczyków to narażanie dziecka na łysienie!
Na to musisz uważać w wakacje, szczególnie jeśli podróżujesz z dzieckiem! Idąc nadmorską promenadą lub po plaży, często możesz spotkać osoby, które zaplatają warkoczyki. I ja oczywiście nie chcę nikomu odbierać możliwości zarobkowych, ale robienie dziecku takich warkoczyków, to narażanie go na łysienie trakcyjne, czyli łysienie z pociągania, które często bywa nieodwracalne — wyjaśnia trycholożka.
Jednak na tym nie koniec. Z drugiej części wypowiedzi dowiadujemy się, że warkoczyki mogą przyczynić się do powstania nawracającego łupieżu oraz ogólnych zniszczeń włosów.
Nie mówiąc już o tym, że nosząc takie warkoczyki dłużej niż trzy dni, mamy utrudnioną higienę skóry głowy, a twoje dziecko przecież też się poci, pływa w basenie czy w morzu, bawi się w piasku i w takim okresie głowę należy myć częściej, a nawet codziennie.
Jak podkreśla specjalistka, w innym przypadku można doprowadzić do swędzenia skóry głowy, a czasem łupieżu, który jest chorobą przewlekłą i nawrotową, a zatem, kiedy się raz w życiu pojawi, to może pojawiać się częściej.
Niestety potem rozplatanie takich warkoczyków może też prowadzić do zniszczenia włosów dziecka. (...) Warkoczyki choć wyglądają niewinnie, to nie są dobrą fryzurą ani dla dorosłych, a tym bardziej dla dziecka — podkreśliła ekspertka.