"TAK, robimy kawowy pilotaż" - donosi za pośrednictwem Facebooka Bartosz Dominiak, zastępca burmistrza Ursynowa. Nieco później zdradza, że inspiracją był Lwów.
W weekend chyba wszyscy przeczytaliśmy o tym, że Lwów wykorzystuje fusy po kawie do posypywania ośnieżonych i oblodzonych chodników - zamiast piasku i soli - informuje Dominiak.
Skąd służby będą miały fusy? "Dziś zaczęliśmy zbieranie fusów kawowych z urzędowych ekspresów. Od jutra zamierzmy posypywać nimi chodnik wzdłuż budynku ratusza od strony parkingu" - kontynuuje Dominiak.
Naszym celem jest przede wszystkim zebranie na przyszłość doświadczeń oraz opinii mieszkanek i mieszkańców - podsumowuje.
Ursynów nie jest pierwszy...
Takie rozwiązanie testują też w Krakowie. Serwis eko-logiczne.com twierdzi, że nie jest to najlepszy pomysł. Dlaczego? Podano kilka argumentów. Oto one:
- stosowanie fusów z kawy drastycznie ogranicza wzrost roślin;
- kawa może działać toksycznie na dżdżownice;
- fusy z kawy mają właściwości antybakteryjne i działają toksycznie na mikroflorę gleby;
- kofeina działa toksycznie na wzrost biofilmu w wodzie;
- może wpłynąć na funkcjonowanie instalacji oczyszczania ścieków;
- kofeina wpływa na funkcjonowanie zooplanktonu;
- kofeina już dziś jest obecna w wodach gruntowych;
- wykorzystywanie fusów z kawy stanowiącej odpad z działalności jest niezgodne z prawem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl