W środę w Warszawie doszło do nietypowej stłuczki z udziałem policji. O zdarzeniu poinformował czytelnik TVN24 Warszawa. "Przy placu Na Rozdrożu policjant kierujący radiowozem nie opanował pojazdu i podróż skończyła się na słupie" - opisał świadek.
Radiowóz wjechał w sygnalizator
Sytuacja miała miejsce około godziny 14.55. Na zdjęciach pokazanych przez czytelnika widać oznakowany samochód policyjny stojący na trawiastym poboczu. Auto ma wyraźnie rozbity przód.
Samochód uderzył w sygnalizator świetlny. Słup pod ciężarem pojazdu niemal całkowicie przewrócił się na jezdnię.
Jak na razie udało się ustalić policji, pojazd poruszający się przed radiowozem miał gwałtownie zahamować. W wyniku nagłego manewru na drodze funkcjonariusze byli zmuszeni, by odbić autem w bok, przez co zderzyli się ze słupem - podaje Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z TVN24.
W zdarzeniu nikt nie doznał obrażeń. Zgodnie z informacją policji, obaj kierowcy nie znajdowali się pod wpływem alkoholu.
Czytaj także: Wypadek w Kocku. 7 osób w szpitalu. DK48 zablokowana