W sobotę wieczorem na jednym z ursynowskich osiedli doszło do tragedii. W jednym z mieszkań trwała akurat huczna impreza. W pewnym momencie sąsiedzi usłyszeli donośny wrzask i uderzenie w ziemię.
Dramat na Ursynowie
Bawili się bardzo młodzi ludzie. Sąsiedzi nie interweniowali, bo było jeszcze przed godz. 22. Ale nagle usłyszeliśmy przeraźliwy krzyk - powiedziałą jedna z mieszkanek osiedla w rozmowie z portalem haloursynow.pl.
Jak wynika z relacji pracownika ochrony budynku przy ul. Surowieckiego, 16-letni chłopak spadł z balkonu na trzecim piętrze. Oficer dyżurna stołecznej policji w rozmowie z "Faktem" potwierdziła, że takie zdarzenie miało miejsce.
Czytaj także: Tragedia na Podkarpaciu. 45-letnia kobieta nie żyje
Obecnie policja pod nadzorem prokuratura ustala przyczyny i okoliczności tragicznego zdarzenia. Część uczestników została zatrzymana, trwają ich przesłuchania.
Śledczy biorą pod uwagę dwie możliwe przyczyny zdarzenia. Jedną z nich jest nieszczęśliwy wypadek, a drugą samobójstwo. Z nieoficjalnych ustaleń "Faktu" wynika, że według służb mało prawdopodobne jest, by do śmierci nastolatka przyczyniły się osoby trzecie.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.