Choć tej wiosny słońce raczej nas zbyt często nie raczy swoją obecnością, gdy już się pojawi niektórzy chcą z niego skorzystać, jak tylko się da. Dlatego coraz częściej na balkonach wywieszamy swoje prania. Okazuje się, że ta dość popularna praktyka w pewnych miejscach budzi kontrowersje.
Czytaj także: Całkowity powrót do normalności. Bill Gates podał datę
Mowa o jednym z osiedli na warszawskim Wilanowie. Jak się okazuje, zostało określone mianem "chrześcijańskiego". Jednemu z sąsiadów nie spodobało się, że mieszkanka suszy na balkonie swoją bieliznę. Okazało się, że stanowi ona pokusę dla jego syna.
Halo sąsiadko, czy mogłabyś w przyszłości nie wieszać swojej bielizny na balkonie?! To jest chrześcijański blok, a nasz syn powinien dorastać bez takich pokus! - napisano w ogłoszeniu.
Ogłoszenie spotkało się z falą krytyki w sieci. Internauci pod lupę wzięli nie tylko fakt, że susząca bielizna skojarzona została z pokusami. Zwrócono uwagę również na "chrześcijańskie osiedle". Czy takie może istnieć?
Pod Warszawą buduje się właśnie jedno z nich. Powstaje na święconej ziemi, a w budynek wmurowane są dewocjonalia. Oprócz tego na osiedlu znajdą się miejsca do modlitwy czy kapliczka.
Czytaj także: Szok po zanurzeniu wiosła. Kajakarze z Australii stanęli oko w oko ze śmiercią