Siedziba Nadleśnictwa znajduje się w Gdyni. Nadleśnictwo zarządza większością lasów otaczających Trójmiasto i całością lasów wchodzących w skład Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Kilka dni temu do Nadleśnictwa Gdańsk, zgłosił się pan Tadeusz, właściciel byka. Okazało się, że jego zwierzę uciekło z prywatnej hodowli i zaszyło się gdzieś w gdyńskich lasach. Właściciel początkowo szukał uciekiniera na własną rękę, ale nie udało mu się go zlokalizować. W końcu w środę ukazało się oficjalne ogłoszenie w tej sprawie.
Otrzymaliśmy nietypową prośbę o udostępnienie ogłoszenia. Panu Tadeuszowi uciekł byk i zaszył się gdzieś w naszym lesie. Nie próbujcie do niego podchodzić, bo będzie uciekał. Jest zdziczały, ponieważ pochodzi z hodowli otwartej. Każdy, kto zobaczy tego byka, proszony jest o szybki kontakt z właścicielem zwierzęcia - czytamy we wpisie na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nadleśnictwo Gdańsk ostrzega przed bykiem. Jak uciekł z hodowli?
Właściciel byka w rozmowie z portalem trojmiasto.pl, zdradził więcej szczegółów na temat ucieczki swojego zwierzęcia. Byk krąży teraz gdzieś w lesie i trzeba na niego uważać. Waży około 350 kilogramów.
To było przy rozładunku, gdy został do mnie przywieziony z Mrągowa. Tam ganiał na 100 hektarach łąk. Dostał moment luki po transporcie i uciekł, ludzie odskoczyli, żeby ich nie staranował, bo to byk 300-350 kg. Nikt nie został ranny, to jest najważniejsze, ale byk krąży teraz gdzieś w lesie - powiedział pan Tadeusz.
Każdy, kto zobaczy byka, proszony jest o szybki kontakt z właścicielem zwierzęcia, panem Tadeuszem, pod nr tel. 503 078 577. Jak dodaje, trzeba być cierpliwym, bo znalezienie go może potrwać nawet miesiąc czy dwa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.