Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Zarzuty wobec niego obejmują m.in. ustawianie konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie wydał nakaz aresztowania, a prokuratura planuje postawić mu nowe zarzuty.
Premier Tusk, odnosząc się do decyzji Orbana, podkreślił, że jeśli Węgry podejmą decyzje niezgodne z prawem europejskim, to w trudnej sytuacji znajdzie się sam Orban. Tusk zaznaczył, że polityka nie zawsze jest tak skomplikowana, jak się wydaje, co miało być aluzją do działań węgierskiego premiera.
Nawet powiedziałem Orbanowi, że różne rzeczy się między nami działy, ale czegoś tak dziwacznego jeszcze nie widziałem - zdradził Tusk dziennikarzom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Węgierski premier wykorzystał tę sytuację, aby zwrócić uwagę na napięte stosunki z Polską i zarzucić polskim władzom używanie praworządności jako narzędzia politycznego. Podkreślił również, że pomimo rozbieżności z partią rządzącą w Polsce, Budapeszt chce utrzymać stosunki na rozsądnym poziomie, choć Węgry nie wykluczają dalszych decyzji azylowych.
Śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości
Śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości prowadzone jest przez Prokuraturę Krajową od lutego 2024 r. Obejmuje ono wiele wątków, w tym przekroczenie uprawnień przez urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości. Romanowski, jako wiceszef resortu w latach 2019-2023, miał nadzorować fundusz i jest podejrzewany o popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Zarzuty wobec Romanowskiego dotyczą m.in. wskazywania podmiotów, które miały wygrywać konkursy na dotacje, oraz zlecania poprawy ofert przed ich zgłoszeniem. Polityk miał również przywłaszczyć ponad 107 mln złotych oraz próbować przywłaszczyć kolejne 58 mln złotych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.