Wes Madiko nie żyje. Autor hitu "Alane" miał 57 lat

O śmierci Wesa Madiko poinformowała grupa Deep Forest, z którą był związany. We wpisie na Facebooku podkreślono, że muzyk na zawsze pozostanie w pamięci zespołu.

Współpracowaliśmy przy kilku piosenkach, razem odbyliśmy trasę koncertową po całym świecie. Pamiętam jak śmiał się i skakał. Spoczywaj w pokoju, Wes – napisał jedyny pozostały członek Deep Forest Éric Mouquet.

Czytaj także: Michael Collins nie żyje. To astronauta z pierwszej misji Apollo 11 na Księżyc

Tragiczne wieści o śmierci piosenkarza potwierdził jego producent Djily Smith. Nieoficjalne źródła podają, że muzyk zmarł w szpitalu z powodu powikłań po operacji. Do jego organizmu miało wdać się zakażenie.

Czytaj także: Generał Edward Pietrzyk nie żyje. Były dowódca Wojsk Lądowych miał 71 lat

Madiko interesował się muzyką już od dzieciństwa. Jako siedmiolatek nauczył się gry na popularnym afrykańskim instrumencie – sanzie. W połowie lat 90. przeniósł się do Francji.

Z zespołem Deep Forest w 1996 roku nagrał płytę Welenga. Krążek błyskawicznie podbił listy przebojów, zdobywając status diamentowego. Słuchacze szczególnie pamiętają z tej płyty utwory takie jak "Alane" czy "Awa Awa".

Wes Madiko nagrał także utwór "In Youpendi", który znalazł się na ścieżce dźwiękowej filmu "Król Lew II: Czas Simby". W 2010 roku wydana została wydana ostatnia płyta piosenkarza. Krążek Melowe nagrał on z kompozytorem muzyki elektronicznej Paulem Kwitkiem.

Czytaj także: Gwiazda filmów dla dorosłych nie żyje. Wcześniej opublikowała to zdjęcie