Niecodzienny incydent miał miejsce 4 lutego w mieście Hagen w Nadrenii Północnej-Westfalii. Kiedy obywatelka Niemiec weszła do salonu, zobaczyła dzika leżącego na sofie. Zwierzę na szczęście nie zauważyło kobiety – miało akurat głowę odwróconą w przeciwną stronę.
Niemka szybko zamknęła drzwi do salonu i zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze błyskawicznie przyjechali na miejsce zdarzenia.
Dzik zniszczył meble i ułożył się wygodnie na kanapie w salonie. Prawdopodobnie wszedł do mieszkania przez drzwi prowadzące na patio. Kiedy się za nim zamknęły, utknął w pułapce – relacjonują mundurowi.
Czytaj także: "Dziki" problem we Włoszech. Mieszkańcy Rzymu mają dość
Zadowolony dzik wylegiwał się na kanapie. Nieproszonym gościem zajęli się policjanci
Funkcjonariusze wraz z certyfikowanym myśliwym opracowali plan oswobodzenia dzika. Stwierdzono, że najlepiej będzie pozwolić mu wydostać się tą samą drogą, którą wszedł. Krótko po otworzeniu drzwi prowadzących na patio, dzik skorzystał z nadarzającej się okazji. Opuścił posiadłość kobiety przechodząc przez płot.
O tej porze roku lochy chronią swoje młode. Nie zbliżaj się do dzików, pozostawaj w bezpiecznej odległości. A jeśli tego typu nieproszony gość pojawi się w twoim salonie, natychmiast wezwij pomoc! – apelują niemieccy policjanci.
Obejrzyj także: Dziki podczas błotnej kąpieli. Niezwykłe nagranie z mazurskiego babrzyska