Podczas kontroli przeprowadzonej we wtorek 7 lutego w jednym z warsztatów, funkcjonariusze sprawdzili zainstalowany tam piec na olej opałowy.
Czytaj także: Tragiczny finał romantycznej kolacji. 20-latka nie żyje
Czynności wykazały, że w piecu spalany był także przepracowany olej silnikowy usunięty z remontowanych tam samochodów - relacjonuje straż miejska.
Toksyczne odpady zatruwały nie tylko pracujących tam ludzi, ale też okolicznych mieszkańców. Fetor czuć było w całej okolicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W trakcie czynności strażnicy miejscy ustalili sprawcę wykroczenia. Mężczyzna został ukarany mandatem. Funkcjonariusze wydali też polecenie, aby piec został zdemontowany i zapowiedzieli kolejną kontrolę, która wykaże czy właściciel zastosował się do wydanego polecenia.
Czytaj także: Kim jest mąż Jaworowicz? Będziecie zdziwieni
To już kolejny przypadek spalania zużytego oleju silnikowego w warsztacie w ostatnich dniach. 2 lutego strażnicy miejscy z Oddziału Ochrony Środowiska kontrolowali firmy na Targówku. W trakcie tych czynności strażnicy odwiedzili jeden z warsztatów samochodowych przy ulicy Gniazdowskiej. Gdy funkcjonariusze skontrolowali zainstalowany tam piec na olej opałowy okazało się, że spalany był w nim zużyty olej silnikowy. Strażnicy ukarali winnych. Jak zapowiadają strażnicy kontrole pieców będą kontynuowane.
Przypomina, że piecu nie można palić plastikowymi butelkami, opakowaniami, a także innymi produktami z tworzyw sztucznych czy gumy. Nie można również wkładać do pieca fragmentów mebli pokrytych lakierem, opakowań po farbach czy papieru z nadrukiem farb kolorowych.
Warszawscy urzędnicy przypominają, że uchwała antysmogowa zobowiązywała mieszkańców Mazowsza do wymiany tzw. kotłów bezklasowych do końca 2022 r. Natomiast kotły 3 i 4 klasy muszą być wymienione do końca 2027 r. Za używanie kopciuchów po upływie tych terminów będzie groził mandat 500 zł lub grzywna do 5000 zł.