WHO ostrzega: szkoły ogniskiem koronawirusa
Światowa Organizacja Zdrowia zwraca uwagę, że po powrocie do szkół jest coraz więcej nowych przypadków zachorowań na COVID-19. Szkoły są ogniskiem koronawirusa - ostrzega WHO.
WHO ostrzega. Szkoły ogniskiem koronawirusa
We wtorek 16 września odbyła się organizowana przez UNESCO konferencja dotycząca powrotu dzieci i młodzieży do szkół w czasie pandemii. Swoje wystąpienie mieli na niej także przedstawiciele WHO. Przekonywali, że po otwarciu szkół zanotowano najwyższą liczbę nowych zakażeń koronawirusem. W piątek 11 września w Europie padł rekord - 53873 nowych przypadków.
Niezwykły jarmark świąteczny. Mimo 30 st. C, cztery razy dziennie pada tu śnieg
Szkoły ogniskiem koronawirusa
WHO ostrzega, że szkoły stały się ogniskiem koronawirusa. Co więcej, zbliża się jesień, jest coraz chłodniej, więc dzieci więcej czasu będą spędzać w domu w otoczeniu najbliższych, w tym osób starszych. Koronawirus łatwo więc może przenieść się na seniorów, dla których choroba COVID-19 jest szczególnie groźna.
W jaki sposób chcemy zapewnić bezpieczeństwo tym dwóm grupom naraz? Z jednej strony chronić seniorów przed śmiercią, a z drugiej – nie zamykać najmłodszych w domu i wysyłać do szkoły, skoro mogą stamtąd przynieść koronawirusa? Jedynym wyjściem jest odseparowanie od siebie tych grup. Pora się zastanowić, w jaki sposób to zrobić - mówił w czasie konferencji cytowany przez Medical Xpress Michael Ryan z WHO.
Czytaj także: "Koronawirusa stworzył człowiek". Wirusolog ma dowody
Zamknięcie szkół dopiero w ostateczności
UNESCO twierdzi, że szkoły powinny być zamykane w ostateczności. Szefowa UNESCO Audrey Azoulay powiedziała, że do tej pory około 50 proc. uczniów na całym świecie jeszcze nie wróciło do szkół.
W przypadku 11 milionów dziewcząt skutek może być taki, że do szkół już nigdy nie wrócą. Decyzje o zamknięciu szkół nie powinny być więc podejmowane pochopnie - podkreśla Medical Xpress.