O niewłaściwych zachowaniach zaalarmowały same dzieci. Jedno zgłoszenie do ochrony pochodziło od dwóch chłopców, a drugie od matki dziewczynki, która bawiła się na basenie.
Ochroniarze zabezpieczający teren kąpieliska odkrytego w Parku Miejskim im. F. Kachla zatrzymali mężczyznę, który miał niewłaściwie zachowywać się wobec dzieci korzystających z basenu. Ochroniarze zawiadomili policję, która zatrzymała mężczyznę a z nim jego trzech towarzyszy - przekazał urząd miasta w komunikacie.
Dziewczynka przekazała mamie, że zaczepił ją ok. 50-letni mężczyzna. Matka dziewczynki zwróciła się z tym do ochrony. Również dwóch chłopców zgłosiło, że pewien mężczyzna zaczepia ich podczas zabawy w wodzie. Okazało się, że w obu przypadkach to ten sam człowiek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po zatrzymaniu mężczyzn przez ochronę i po przybyciu policji na miejsce, na kąpielisku utworzyło się zbiegowisko. Ochroniarze pomogli policjantom zabezpieczyć teren. W związku z agresywnym zachowaniem części osób obserwujących zatrzymanie, policjanci podjęli interwencję z użyciem tarcz i gazu łzawiącego. Wszyscy zatrzymani do wyjaśnienia sprawy mężczyźni w wieku od 18 do 55 lat są obywatelami Gruzji - informuje bytomski magistrat.
W poniedziałek cała grupa ma zostać doprowadzona do prokuratury
Nie wiadomo, czy wszyscy usłyszą zarzuty. O tym zadecyduje prokurator. Jednak zgłoszenia miały dotyczyć jedynie najstarszego z grupy.
Bytomska policja przyznaje, że na miejscu czuć było napiętą atmosferę
Gdyby nie interwencja policji, mężczyźni by mogli nie przeżyć spotkania z rozwścieczonym tłumem. Ludzie byli agresywni do tego stopnia, że policja musiała użyć gazu.
Tłum był agresywny, policjanci użyli gazu. W stosunku do interweniujących funkcjonariuszy również padały niecenzuralne słowa. Policjanci byli zmuszeni użyć środków przymusu bezpośredniego. Nikomu nic się nie stało – opisywała całą sprawę kom. Anna Lenkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.