Pielęgniarka, z którą rozmawiała Kamala Harris, to Talisa Hardin. W swojej pracy ma bezpośredni kontakt z osobami chorymi na COVID-19. Przyszła wiceprezydent USA zapoznała się dokładnie z osiągnięciami zawodowymi Hardin zanim się z nią skontaktowała.
Przeczytaj także: Wybory w USA. Joe Biden przemówił. "To zaszczyt mojego życia"
Kamala Harris rozmawiała z pielęgniarką z Chicago. O czym rozmawiały?
Przyszła wiceprezydent USA zadzwoniła do Talisy Hardin, aby podziękować jej za codzienną pracę z osobami zarażonymi koronawirusem. Kamala Harris życzyła także pielęgniarce wszystkiego najlepszego z okazji Święta Dziękczynienia.
Przeczytaj także: Pierwsza nominacja Bidena. Ta decyzja musiała rozwścieczyć Trumpa
Wiesz, chciałam cię tylko usłyszeć, aby życzyć radosnego Święta Dziękczynienia i podziękować za wszystko, co robisz każdego dnia. Czytałam o tobie i wiem, że pomagasz wielu ludziom – powiedziała pielęgniarce Kamala Harris (Yahoo News).
Talisa Hardin nie była jedyną przedstawicielką służby zdrowia, która odebrała telefon od przyszłej wiceprezydent USA. W trakcie telefonowania do lekarzy i pielęgniarek Kamali Harris towarzyszył jej mąż – Douglas Emhoff.
Przeczytaj także: Wybory w USA. Hillary Clinton w euforii. Cztery lata temu przegrała z Trumpem
Ja i Douglas Emhoff zadzwoniliśmy do Talisy, (...) pielęgniarki z Chicago, oraz kilku pracowników pierwszej linii z naszego kraju, aby podziękować im za wszystko, co zrobili w walce z COVID-19. Bez nich nie damy rady – podsumowała Kamala Harris (Yahoo News).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.