"Uwaga, gwałtowny niż zbliża się do Polski. Nadciąga znad Atlantyku i najsilniej jego skutki odczujemy w nocy z niedzieli na poniedziałek. Bardzo niskie ciśnienie, spadnie nawet do 940 hPa. Porywy wiatru od 95 km/h w centrum do nawet 200 km/h nawet na szczytach Sudetów" - ostrzegł na Twitterze IMGW.
Pierwsze skutki już widać teraz. Do godz. 20:30 w województwie zachodniopomorskim odnotowano 235 zdarzeń związanych z silnym wiatrem. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło usuwania powalonych drzew, konarów i gałęzi. Interwencje dotyczą okolic Koszalina, Kołobrzegu i Gryfic.
Z kolei w województwie pomorskim straż pożarna do godz. 20:00 interweniowała 33 razy. Większość z nich dotyczyła połamanych drzew. Jak podaje Polsat News, w miejscowości Gniewno wiatr wiał tak mocno, że zerwał płyty elewacyjne budynku mieszkalnego. Strażacy interweniowali w powiatach wejherowskim, słupskim i lęborskim.
Zobacz też: Vera Jourova napisała o "zniszczeniu". Patryk Jaki odpowiedział
Znacznie gorzej jest z ruchem kolejowym na północy Polski, zwłaszcza w okolicach Kołobrzegu. "Wiatr zerwał sieć koło Dygowa, na torach leżą połamane drzewa. Opóźnienia niektórych pociągów sięgają już 240 minut" - informuje Polsat News.
Z kolei Radio ZET podaje, że pociągi stanęły między Białogardem a Kołobrzegiem, Koszalinem a Kołobrzegiem i miedzy Słupskiem i Lęborkiem. "Jest organizowana komunikacja zastępcza, służby są na miejscu" - wynika z informacji radia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Polsat News/onet.pl