Roman Giertych opublikował oświadczenie w mediach społecznościowych
Opowiedziałem szczegółowo sprawę propozycji korupcyjnej dotyczącej TVN 24 złożonej Leszkowi Czarneckiemu. Dzisiaj główny "bohater" pan Adam Hofman publicznie zaprzeczył doniesieniom "Gazety Wyborczej", że to on stał za złożonymi dr Leszkowi Czarneckiemu ofertami. Będziecie mogli Państwo sami zweryfikować prawdziwość tego zaprzeczenia - pisze Roman Giertych na wstępie swojego oświadczenia.
Roman Giertych przypomina chronologię wydarzeń. Według przekazanych przez niego informacji w czerwcu Adam Hofman miał zaproponować Leszkowi Czarneckiemu udział w operacji przejęcia kontroli nad TVN24 przez spółki Skarbu Państwa. Czarniecki miał wtedy odmówić. Wkrótce po tym zdarzeniu prokuratura złożyła do Sądu Rejonowego w Warszawie wniosek o areszt dla Czarnieckiego.
Roman Giertych mówi o spotkaniu Czarnieckiego z Hofmanem, do którego miało dojść 15 września.
Na spotkaniu Adam Hofman i jego współpracownik (nazwisko dla Komisji Śledczej) proponuje formalne lub nieformalne zatrudnienie Michała Krupińskiego. Jednocześnie Adam Hofman oświadcza, że w/w w przypadku zatrudnienia pójdzie do Zbigniewa Ziobro, porozmawia, przekona i rozwiąże problemy Czarneckiego dzięki temu, że w PiS jest autorytetem od spraw bankowych, czyli w zakresie tych spraw w których zarzuty ma Czarnecki. Czarnecki ma wątpliwości, czy za jego problemami nie stoi jednak premier, a nie Prokurator Generalny. Jego rozmówcy zapewniają go, że stoi za nimi Ziobro i sugerują, że uzgodnili ofertę zatrudnienia z Michałem Krupińskim. Do zatrudnienia Michała Krupińskiego nie dochodzi. Tydzień po spotkaniu Zbigniew Ziobro publicznie oświadcza, że chce aresztować L. Czarneckiego i wystawić za nim list gończy - oświadcza Roman Giertych.
Giertych podczas rozprawy Czarneckiego miał ujawnić nagrania z tej rozmowy. 15 października został jednak aresztowany przez CBA. Jak mówi, szukano u niego wyłącznie taśm.
Fragment wspomnianego nagrania Roman Giertych umieścił w sieci.
Ten fragment rozmowy za zgodą mego Mocodawcy udostępniam, aby nikt nie zarzucał, że mijam się z prawdą. Dalsze dowody możemy przekazać Komisji Śledczej - pisze Giertych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.