Ostatnie Pokolenie to grupa aktywistów klimatycznych. W ostatnich miesiącach o grupie było głośno po tym, jak jej przedstawiciele oblali pomnik warszawskiej Syrenki, a potem zakłócili koncert w Filharmonii Narodowej.
Ich poniedziałkowa blokada rozpoczęła się ok. godziny 8. Aktywiści zablokowali drogę, siadając w rejonie skrzyżowania Czerniakowskiej z Bartycką na Mokotowie. W rękach trzymali tabliczki z nazwami gmin, które zaapelowały o oszczędzanie wody.
Kierowcy wpadli w szał i szybko doszło do rękoczynów. Na nagraniach widzimy m.in., że kierowca podchodzi do jednego z protestujących i spluwa mu w twarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inny kierowca użył w stosunku do blokujących gaśnicy, pryskając im w twarz z bliskiej odległości białym proszkiem, w wulgarnych słowach wyzywał też młodych ludzi. W tym samym czasie inny mężczyzna wyrywał aktywistom tabliczki z rąk i rozrzucał.
Ostatnie Pokolenie zaatakowane w Warszawie. Policja reaguje
Podczas poniedziałkowych wydarzeń na miejscu interweniowała policja, która ściągnęła blokujących z jezdni. Oprócz tego pojawiło się specjalne oświadczenie mundurowych w tej sprawie.
Czytaj także: "Paragon grozy" z chorwackiego Lidla. Wydała aż 700 zł
Nie ma zgody ze strony policji na to aby ktokolwiek naruszał prawo dlatego z odpowiedzialnością karną muszą się liczyć także osoby, które zaatakowały dzisiaj aktywistów na ulicy Czerniakowskiej w Warszawie - napisała na platformie X policja.
"Ostatnie pokolenie" to kampania obywatelska, zrzeszająca blisko 100 osób, której członkowie chcą zmusić rząd, żeby zaczął poważnie traktować zdrowie i bezpieczeństwo obywateli w czasach zagrożonych zapaścią klimatyczną. Aktywiści zwracali się z żądaniami o radykalne zmiany w transporcie publicznym.