31 stycznia Wielka Brytania oficjalnie pożegnała się z Unią Europejską. Razem z ostatnim dniem bieżącego roku kraj ma zakończyć okres przejściowy po brexicie. To więc ostatnie zmiany, jakie dotkną mieszkańców wysp.
Czytaj także: Jasnowidz Jackowski miał przerażającą wizję. Ujawnia, co się stanie w sylwestra i Nowy Rok 2021
Wyjście Wielkiej Brytanii z UE miało być możliwie jak najmniej inwazyjne, a jednak było mniej lub bardziej dotkliwe dla wszystkich. Ofiarami stali się nawet studenci, którzy nie będą już mieli możliwości korzystania z europejskiego programu Erasmus. Informację tę podała właśnie stacja BBC.
Boris Johnson poinformował, że decyzja była trudna. Program cieszył się ogromnym zainteresowaniem w Wielkiej Brytanii. Co roku 13 tys. do nawet 16 tys. brytyjskich studentów wyjeżdżało na uczelniane wymiany na terenie całej UE. Z kolei na wyspy przyjeżdżało od 25 tys. do 30 tys. studentów.
Czytaj także: Dramat Lecha Wałęsy. Były prezydent jest bankrutem. "Rozdałem i stanąłem z pustą kieszenią"
Program wciąż będzie obejmował studentów z Irlandii Północnej. Co z tymi, którzy chcieli uczyć się za granicą? Jak wynika z informacji podanych przez BBC, brytyjski rząd szykuje swoim studentom inny program, który ma umożliwić im wyjazdy za granicę w przyszłości.
Nasi studenci otrzymają możliwość nauki nie tylko w europejskich uniwersytetach, ale w najlepszych uczelniach na świecie - powiedział Boris Johnson podczas konferencji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.