Mimo negatywnej reakcji międzynarodowej opinii publicznej, Chiny nie rezygnują z roszczeń w stosunku do Hongkongu. Nie pomogły nawet groźby Donalda Trumpa, który zapowiedział sankcje oraz cofnięcie przywilejów handlowych. Komunistyczne władze nadal planują narzucić regionowi prawo o bezpieczeństwie narodowym, a decyzja została zatwierdzona przez chiński parlament.
Przeczytaj także: Stało się. Hongkong traci autonomię. Chiny dopięły swego
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson oferuje schronienie mieszkańcom Hongkongu
Jak podaje "The Times", aż 350 tysięcy mieszkańców Hongkongu posiada brytyjskie paszporty. Kolejne 2,5 mln spełnia wymogi, które pozwalają starać się o ten dokument. Boris Johnson zaproponował, aby takie osoby wyjechały z Azji i schroniły się w Wielkiej Brytanii.
Wiele osób z Hongkongu obawia się, że ich sposób życia (...) jest zagrożony. Jeśli Chiny zaczną spełniać ich obawy, Wielka Brytania nie będzie mogła wzruszyć ramionami i odejść z czystym sumieniem. Zamiast tego dotrzymamy naszych zobowiązań i zapewnimy alternatywę – cytuje premiera Borisa Johnsona "Fox News".
Przeczytaj także: Reakcja światowych mocarstw i błyskawiczna odpowiedź Chin
Przybysze z Hongkongu będą się mogli także starać o wizę. Pozwoli im ona na 12-miesięczny pobyt w Wielkiej Brytanii z możliwością przedłużenia tego okresu. Boris Johnson nie wyklucza także przyznania uciekinierom brytyjskiego obywatelstwa, jednak na razie nie sprecyzował, na jakich zasadach mogliby je uzyskać.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.