24 czerwca to dzień, na który z niecierpliwością czekało wielu uczniów. Właśnie w piątek kończy się rok szkolny 2021/2022. Uczniowie odebrali z rąk nauczycieli świadectwa.
Dobrze uczący się uczniowie niekiedy otrzymują nagrody od swoich rodziców. Pani Magda zdradziła w rozmowie z Wirtualną Polską, że syn opowiedział jej o swoim koledze, który za promocję do następnej klasy dostał przelew w wysokości... 9 tysięcy złotych!
Czytaj także: Makabryczne odkrycie pod Brodnicą. Robotnicy aż zbledli
Kasa za świadectwo? "Jestem przeciwna"
Pani Magdzie taka forma docenienia dziecka zdecydowanie się nie podoba. - Osobiście jestem przeciwna płaceniu dziecku za oceny, promocję do kolejnej klasy czy czerwony pasek na świadectwie. Mój syn uczy się w poznańskiej prywatnej szkole, gdzie jest sporo bardzo dobrze sytuowanych rodziców i – jak okazuje się – taki "system motywacyjny" jest tam dość popularny - podkreśliła w rozmowie z WP.
Dlatego też mój syn zaproponował, że chciałby być nagradzany finansowo za postępy w nauce. Za przykład podał mi kolegę, który za promocję do kolejnej klasy dostał od rodziców przelew na kwotę 9 tys. zł, i który od kilku lat ma systematycznie płacone za oceny. Ja natomiast przedstawiłam mu wtedy swój cennik za domowe "usługi". Po szybkim przekalkulowaniu zysków i strat zrezygnował z tego pomysłu - dodała pani Magda.
Dawanie dziecku pieniędzy za dobre wyniki w nauce ma być swego rodzaju systemem motywacyjnym. Czy jest to dobre rozwiązanie? Na to pytanie każdy powinien poszukać odpowiedzi we własnym zakresie. Bez wątpienia ma ono zarówno pozytywne, jak i negatywne oblicza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.