Golf jest niezwykle popularnym sportem w Stanach Zjednoczonych. Tę dyscyplinę sportu uwielbia między innymi Stephen Curry, czyli lider Golden State Warriors. Kocha grać w golfa i w 2019 roku zdecydował się zainwestować dużą kasę w tę dyscyplinę. Jak informowały amerykańskie media, Curry przez sześć lat będzie sponsorem drużyny golfa na Uniwersytecie Howard.
W 2023 roku Curry wziął udział w turnieju American Century Championship, czyli zawodach dla celebrytów i sportowców. 36-latek wygrał swój pierwszy turniej w karierze golfowej i zrobił to w naprawdę imponującym stylu.
W trakcie rywalizacji koszykarz trafił bezpośrednio do dołka, już przy pierwszym uderzeniu, z odległości... 152 jardów, czyli około 140 metrów. Jak na amatora, jest to naprawdę fenomenalny wynik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tej chwili jestem tak podekscytowany, że to szaleństwo. Zabraknie mi tchu przez resztę dnia, ale nie bez powodu - mówił Stephen Curry, cytowany przez CNN.
W trakcie turnieju mogliśmy oglądać między innymi pięściarza Saula Alvareza czy hollywoodzkich aktorów Michaela Penę i Dona Cheadle'a.
Teraz Curry wykorzystał przerwę w rozgrywkach NBA i ponownie pojawił się na polu golfowym. Brylował razem z Garym Williamsem na turnieju Garry Cup.
Nowy kontrakt dla gwiazdy NBA
Curry rozpoczął swoją profesjonalną karierę w 2009 r., kiedy został wybrany przez Golden State Warriors. Wkrótce stał się jedną z najbardziej wpływowych postaci w NBA. Jego umiejętności strzeleckie, zwłaszcza z dalekiego dystansu, zrewolucjonizowały grę w koszykówkę.
Adrian Wojnarowski z ESPN ujawnił, że Stephen Curry jest bliski podpisania przedłużenia kontraktu z Golden State Warriors, który podniesie jego najwyższą w lidze pensję o kolejne 7 milionów dolarów. Nowa umowa pozwoli mu pozostać w drużynie do końca sezonu 2026–27
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.