O radnej z Zielonej Góry cała Polska mogła usłyszeć przed sześcioma laty, kiedy po raz pierwszy z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia Eleonora Szymkowiak publicznie pokazała się w niecodziennej stylizacji.
Radna PiS stała się rozpoznawalna prawie w całym kraju po tym, jak sieć i media obiegły jej zdjęcia ze świątecznej uroczystości w magistracie. Fotografie stały się viralem. A lokalna polityczka została obwołana nowym "aniołkiem Kaczyńskiego".
Czytaj także: Mężczyzna upokorzył Ukrainkę i jej dzieci. Teraz chce przepraszać. Krakowski radny zapowiada pozew cywilny
Od tamtej pory, białe kreacje z dodatkiem futerka i gigantycznych skrzydeł przyczepionych do pleców kobiety stały się jej dorocznym znakiem rozpoznawalnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eleonora Szymkowiak wystąpiła w nich rok temu i ku uciesze internautów na sesje rady miasta Zielona Góra przyniosła ze sobą... słoik ogórków. Ten niecodzienny przysmak, to także element magistrackiej tradycji, którym pani Eleonora obdarowuje rokrocznie radnych i radne.
Kobieta, choć w sieci stała się memem przez wzgląd na anielskie szaty i bliskie związki z PiS, ma spore lokalne zasługi. Udziela się społecznie, współorganizuje akcje charytatywne w swoim mieście. A tak przed laty sama skomentowała sprawę anielskich skrzydeł:
Dla mnie to jest śmieszne, bo ja od lat przebieram się za tego anioła, żeby zainteresować moimi działaniami na rzecz innych.
W jednym z lokalnych portali czytamy, że "przebranie z każdym rokiem nieco się zmienia, bo w poprzednich latach radna miała na sobie świecące lampki i choinkowe łańcuchy".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.