W niedzielę rano 70-letni mieszkaniec Kotlina wyszedł z domu i od tego momentu nie wrócił do miejsca zamieszkania, ani nie kontaktował się z bliskimi. Zaniepokojona rodzina seniora zgłosiła na policji jego zaginięcie.
W akcję poszukiwawczą oprócz funkcjonariuszy zaangażowała się Wielkopolska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza SIRON, do poszukiwań przystąpili także ochotnicy. Służby przez wiele godzin przeczesywały okolice, skupiając się na rejonie cegielni w Kotlinie.
Pana Władysława udało się odnaleźć dopiero następnego dnia. Dzięki zaangażowaniu wielu osób 70-latka zlokalizowano na terenach zielonych. Był zziębnięty i wycieńczony, ale jego stan był stabilny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pies czuwał przy zagubionym seniorze
Na uwagę zasługuję fakt, że przy boku mężczyzny czuwał jego wierny kompan - kundelek o imieniu Skierka. Nie opuścił swojego pana nawet na krok.
Pies - najlepszy przyjaciel człowieka... Cały czas był przy zaginionym - napisali na Facebooku przedstawiciele grupy SIRON.
Ratownicy są przekonani, że gdyby nie obecność psa, sytuacja mogłaby zakończyć się nawet tragedią. Zwierzę ogrzewało seniora swoim ciałem w czasie zimnej nocy.
Można powiedzieć, że z dużym prawdopodobieństwem dzięki temu pieskowi pan tę noc przeżył. Ciepłota ciała psa przyniosła możliwość ogrzania się tej nocy, bo według relacji tego pana, siedział w tym miejscu około półtorej doby - powiedział na antenie RMF FM Maciej Burziwoda z SIRON-u.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.