Mieszkańcy Rego Park, w dzielnicy Queens w Nowym Jorku, od kilkunastu dni żyją w strachu wiewiórką. Micheline Frederick, jedna z mieszkanek, cytowana przez TheGuardian.com, opowiedziała, że 21 grudnia sama została zaatakowana.
Czytaj także: Lisa zgubiła ciekawość. Niecodzienna akcja ratunkowa
Micheline przytrzymywała otwarte drzwi kiedy zwierzę się na nią rzuciło. Kobieta nie mogła zrzucić z siebie natrętnej wiewiórki, która ją kąsała. Odskoczyła dopiero po kilku minutach i uciekła na pobliskie drzewo.
Obłąkana wiewiórka
To był pojedynek zapaśniczy, który bardzo szybko stał się bardzo krwawy. Wiewiórka była zła, okrutna i niezwykle silna - powiedziała kobieta, wspominając starcie z wiewiórką.poszkodowana.
Zwierze w końcu w końcu odskoczyło i wbiegło na drzewo. To nie był pierwszy atak wiewiórki, a w okolicy zyskała przydomek "szalona" i "obłąkana". Ofiary nie są jednak pewne, czy to ta sama wiewiórka, czy może cały gang wiewiórek.
Czytaj także: Wiewiórka "odleciała". Nagranie podbija YouTube'a
Schemat ataku cały czas się powtarza. Mieszkańcy tej okolicy twierdzą, że wiewiórka znienacka wskakuje na plecy lub wspina się po nogach, a następnie kąsa. Najczęściej gryzie w ręce.