Paul Fitzgerald zabił swojego współwięźnia Richarda Huckle'a. Zgwałcił go, wbił mu długopis w nozdrze i udusił go kablem. Ustalono, że jego atak trwał 78 minut.
30-latek powiedział, że chciał także ugotować i zjeść części ciała swojej ofiary oraz zabić więcej współwięźniów, ale "za długo się bawił". Dodał, że chciał, aby 33-letni pedofil poczuł to, co czuły jego ofiary.
Czytaj także: Pedofil nie żyje. Dopadli go inni więźniowie
Sąd usłyszał, że Fitzgerald cierpi na szereg schorzeń, w tym psychopatię, antyspołeczne zaburzenie osobowości i zaburzenie tożsamości płciowej. Ma wcześniejsze wyroki skazujące za brutalne i seksualne przestępstwa, począwszy od 13 roku życia. Sędzia powiedział, że jedynymi okolicznościami łagodzącymi były problemy ze zdrowiem psychicznym Fitzgeralda, które były wynikiem fizycznego i seksualnego wykorzystywania, którego doznał jako dziecko.
Jesteś psychopatą i czerpiesz radość z fantazjowania o gwałceniu, torturowaniu, zabijaniu, a nawet zjadaniu innych. Zrobiłeś to dla własnej przyjemności, a także po to, by wymierzyć skazanemu pedofilowi to, co nazwałeś sprawiedliwością. Opisując późniejsze wydarzenia, powiedziałeś: "Dałem się ponieść temu, ile radości sprawiało mi to, co mu robiłem" - powiedział oskarżonemu sędzia.
Czytaj także: 7-letni chłopiec wysiadł z autobusu i przepadł. Prawda mrozi krew w żyłach
30-letni psychopata zamordował pedofila. Jaki wyrok usłyszał?
Paul Fitzgerald został skazany na dożywocie z możliwością warunkowego zwolnienia dopiero po 34 latach. Ten wyrok najwyraźniej nie zrobił na nim wrażenia - podczas rozprawy śmiał się i ziewał.
Zamordowany Richard Huckle otrzymał 22 wyroki dożywocia w 2016 r. za bezprecedensową liczbę przestępstw popełnionych wobec dzieci. Dopuszczał się molestowania i gwałtów na dzieciach w wieku od sześciu miesięcy do 12 lat w Malezji i Kambodży.
Zobacz także: Zbrodnia miłoszycka. Zbigniew Ćwiąkalski: Tomasz Komenda przyjął wyrok z ulgą
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.