Jak mężczyzna wszystko zorganizował? Za pośrednictwem zakładu pogrzebowego przekazał informację o swojej "śmierci". Z boku obserwował, jak bliscy składają żałobne wpisy na jego temat.
Czytaj także: Adam Szłapka potrącił rowerzystkę. Jest reakcja polityka
Spoczywaj w pokoju tatusiu, zawsze będę o Tobie myśleć. Dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe? Dlaczego Ty? Miałeś być dziadkiem, całe życie było przed Tobą - pisały m.in. dzieci Baertena.
W trakcie uroczystości żałobnej tiktoker nadleciał helikopterem, wysiadł z maszyny lotniczej i przemówił do zgromadzonych i zaszokowanych gości.
Pozdrowienia dla was wszystkich, witam was na moim pogrzebie – mówił David Baerten według The Times of London.
Dlaczego tiktoker zrobił rodzinie tak makabryczny żart? Internetowy twórca twierdzi, że wszystko przez samych bliskich. David Baerten uważa, że rodzina od dawna go zaniedbuje i nie jest wrażliwa na jego potrzeby. Fałszywy pogrzeb miał być dla nich karą.
Poczułem, że nie jestem doceniany. Nikt mnie nigdzie nie zapraszał. Nikt mnie nie widział. Oddaliliśmy się od siebie. Chciałem dać im lekcję życia i pokazać, że nie wolno czekać do śmierci ze spotkaniem i kontaktem z bliskimi - stwierdził mężczyzna.
Film stał się niezwykle popularny w sieci. Zebrał już ponad 6000 reakcji i setki tysięcy wyświetleń. To nie pierwszy raz, gdy TikTok stał się nie tylko narzędziem rozrywkowym, ale też elementem pewnego rodzaju eksperymentów i badań społecznych.
Nie tak dawno jeden z użytkowników tego portalu wstawiał filmy, na których opłakuje śmierć swoich bliskich. Tamte nagrania nie spotkały się jednak z pozytywnym odbiorem internautów.