Praca strażaków nie zawsze polega na gaszeniu pożarów. Strażacy walczą również z zagrożeniami chemicznymi oraz ekologicznymi, ratują zwierzęta w tarapatach, nierzadko też wzywani są do sytuacji, w których zagrożenie stwarzają niebezpieczne owady.
Nietypowa interwencja strażaków
Tym razem strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Witnicy (woj. lubuskie) otrzymali zgłoszenie do jeszcze innej, dość niecodziennej sytuacji. Do centrali zgłosiła się osoba, która potrzebowała pomocy w pozbyciu się... pająka. Choć zwierzę było niewielkich rozmiarów, może stwarzać niebezpieczeństwo dla człowieka, dlatego pożarnicy nie wahali się ani chwili.
Do zdarzenia rozdysponowano jeden zastęp straży pożarnej. Na miejscu strażacy ustalili, że budzący obawy jednego z mieszkańców stawonóg znajdował się w samochodzie. Pożarnicy szybko pozbyli się go przy pomocy odpowiedniego sprzętu, a właściciel auta mógł spokojnie odjechać.
Jadowity pająk w Polsce. Lepiej na niego uważać
Budzącym postrach zwierzęciem okazał się kolczak zbrojny - jeden z najbardziej jadowitych pająków żyjących w Polsce. Ten stawonóg występuje w całym kraju, najliczniej na południu. Najczęściej widywany jest na terenach porośniętych wysoką trawą, rzadko pojawia się w domach. Istnieje jednak ryzyko przyniesienia go ze spaceru np. na odzieży.
Ukąszenie kolczaka zbrojnego wywołuje silne objawy zatrucia. W miejscu ukąszenia pojawia się stan zapalny i piekący ból. Zawarte w jadzie hemolizyny mają też wpływ na cały organizm ludzki, co może objawiać się ogólnym osłabieniem i dreszczami. Stan ten może utrzymywać się nawet do dwóch tygodni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.