Do wypadku doszło w niedzielę 30 czerwca około godz. 17:00 w miejscowości Bilczyce. Kierujący samochodem marki audi z dwoma pasażerami potrącił kobietę jadącą na rowerze z 5-letnią córką, a następnie uderzył w drzewo. Niestety, mimo podjętej reanimacji nie udało uratować się życia 40-latki. Dziecko w stanie ciężkim zostało przetransportowane do krakowskiego szpitala.
W samochodzie znajdowało się trzech mężczyzn. Poszkodowany 36-latek trafił do szpitala, z kolei dwóch jego towarzyszy uciekło z miejsca zdarzenia. Wkrótce schwytała ich policja. Obaj byli pijani. Jak informowaliśmy ostatnim razem, prokuratura złożyła wobec 36-latka wniosek o tymczasowe aresztowanie. To on miał zdaniem śledczych prowadzić auto i również miał być pod wpływem alkoholu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypadek w Bilczycach. Nowe wieści o stanie dziewczynki
Od tej tragedii minęły już trzy tygodnie. Monika, 40-letnia ofiara wypadku, została pochowana 4 lipca w Raciborsku. Jej córeczka walczyła o życie. Na szczęście z dnia na dzień jej stan się poprawiał. Została wybudzona ze śpiączki i przeniesiona z oddziału intensywnej terapii. W końcu nadeszły dobre wieści.
Dziewczynka opuściła szpital w ubiegły poniedziałek. Wcześniej przebywała na oddziale chirurgii, ale jej stan był dobry - przekazała nam Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.
Zobacz również: Żołnierz zginął w wypadku. Jednostka w żałobie
Śledztwo w sprawie wypadku w Bilczycach trwa
Postępowanie w sprawie wypadku toczy się w Prokuraturze Okręgowej w Myślenicach. Dwóch mężczyzn usłyszało zarzuty. Pierwszy z nich odpowie za nieudzielenie pomocy. To pasażer samochodu marki audi. Autem miał kierować 36-latek, który trafił do szpitala.
Drugiemu podejrzanemu przedstawiono zarzut z art. 177 § 2 kk (nieumyślne spowodowanie wypadku śmiertelnego) w zw. z art. 178 § 1a pkt. 2 kk (kierowanie w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego). Wobec tego podejrzanego w dniu 2 lipca 2024 roku skierowano wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Rozpoznając wskazany wniosek odstąpił od zastosowania tymczasowego aresztowania. Podstawą tej decyzji były informacje uzyskane ze szpitala, z których wynikało, iż wobec podejrzanego istnieją okoliczności świadczące o poważnym zagrożeniu jego życia i zdrowia - przekazał nam prokurator Mirosław Mazur z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Jednak 15 lipca śledczy uzyskali zaświadczenie ze szpitala, zgodnie z którym 36-latek nie wymagał dalszej hospitalizacji, może być przetransportowany i może przebywać w warunkach szpitalnych aresztu.
Następnie wykonano czynności z udziałem podejrzanego i w dniu 16 lipca 2024 roku skierowano ponownie wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Postanowieniem z dnia 16 lipca 2024 roku Sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy - przekazał nam prok. Mazur.
Nie wiadomo, z jaką prędkością poruszał się kierowca audi. Śledczy informują, że w toku postępowania przeprowadzony zostanie dowód z opinii biegłego w zakresie rekonstrukcji wypadków drogowych, który może pozwolić na dokonanie takich ustaleń.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.