Na nagraniu, które trafiło na kanał Stop Cham, widzimy dwóch mężczyzn wchodzących na ulicę, podczas gdy światło na przejściu dla pieszych jest czerwone. Mężczyźni przechodzą przez przejście na wysokości prawego pasa, środkowego, którym jedzie volkswagen i...zatrzymują się. Gdyby tego nie zrobili, to pędząca lewym pasem czerwona Corsa przynajmniej by ich mocno poturbowała. Jednak fakt, że musieli się zatrzymać, najwidoczniej tak ich rozwścieczył, że po przejściu na pasy wrócili na nie, żeby "nakopać" kierowcy ze środkowego pasa.
Prawdopodobnie w momencie, gdy przechodzili przez przejście, kierowca volkswagena użył klaksonu - nie wiadomo, czy żeby ich ostrzec, czy żeby zwrócić uwagę kierowcy Corsy. Niewykluczone, że to im uratowało życie. Ale oni sami nie tylko nie byli wdzięczni, ale wręcz chcieli się zemścić.
Oszukać przeznaczenie. Piesi wkroczyli na czerwonym
Złamanie zakazu wejścia na przejście dla pieszych na czerwonym świetle stanowi wykroczenie. To zagrożenie dla zdrowia i życia pieszego i innych uczestników ruchu drogowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kara za przejście na czerwonym świetle obecnie nikogo nie odstrasza - to zaledwie 200 złotych. Dlatego też wiele osób ryzykuje tego typu postępowaniem. Igrają z losem, ignorując fakt, że może się to skończyć w znacznie tragiczniejszy sposób. Jednak kara działa tu odstraszająco na kierowców, którzy, nie z własnej winy, mogą ponieść srogie konsekwencje w przypadku pieszego, który wtargnie na przejście na czerwonym świetle.
Jak się okazuje - także dla pieszych kara może być znacznie dotkliwsza. Przekonał się o tym 28-latek z Ciechanowa, któremu w kwietniu ubiegłego roku policja wręczyła mandat opiewający na 1100 zł. Mężczyzna wtargnął na pasy na czerwonym świetle, a tym samym zmusił swoim zachowaniem jednego z kierowców do gwałtownego hamowania. To, zdaniem policji, podchodziło pod spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Czytaj także: Gdańsk. Drobna kolizja przerodziła się w brutalną bójkę
Internauci nawołują do "wyrywania chwastów"
W sieci nie zabrakło głosów, sugerujących, że nierozsądni piesi nieomal sami by się poddali selekcji naturalnej.
Nikomu źle nie życzę, ale te dwa chwasty mogły jednak zostać trzepnięte przez kierowcę w czerwonym na lewym... - napisał jeden z internautów.
Czytaj także: Potrąciła dziecko na pasach. "Co trzeba mieć w głowie?"
To ten moment, gdzie kierowca czerwonego auta mógł przysłużyć się społeczeństwu - dodał następny.