Ksiądz Sebastian Picur zareagował na nagranie, które obiegło sieć. Na wideo udostępnionym przez młodego tiktokera widać, jak wchodzi on do kościoła i podczas mszy włącza wulgarną piosenkę autorstwa Cypisa.
Ej Dawid, nie masz psychy włączyć "Karalucha" w kościele - mówi jego nagrywający kolega.
Zachowanie chłopaka wywołało ogromne poruszenie w sieci. Komentowali je nawet politycy, którzy zapowiedzieli wyciągnięcie konsekwencji prawnych. - W tej sprawie będziemy interweniować. Wysłałem film do prawników. Będą formułować zawiadomienie do prokuratury - pisze na Twitterze szczecinki radny Dariusz Matecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Włączył wulgarną piosenkę w kościele. Oto reakcja księdza
Do zachowania młodzieńca odniósł się także ksiądz Sebastian Picur. Duchowny z TikToka opublikował na profilu wideo, w którym zacytował prawnika Marcina Kruszewskiego, autora profilu "Prawo Marcina".
Co grozi za puszczenie "Karalucha" od Cypisa podczas mszy? Może to wydawać się śmieszne, ale konsekwencje takiego czynu śmieszne już nie są, bo "złośliwe przeszkadzanie w publicznym wykonywaniu aktu religijnego kościoła" jest przestępstwem - mówi prawnik powołując się na art. 195 kk.
Za to zachowanie sprawca może trafić za kratki nawet na dwa lata. - Nie oznacza to jednak, że ten chłopak trafi do więzienia, bo to przestępstwo ograniczone jest też karą karą ograniczenia wolności albo grzywny - wyjaśnia szczegółowo prawnik.
Czytaj także: Ksiądz nie może przestać. "Czuję, że to będzie wiral"
Ksiądz Sebastian Picur zwrócił szczególną uwagę na słowa o szacunku do innych. Spojrzał prosto w obiektyw i pokiwał palcem podkreślając wagę słów Kruszewskiego.
Jednak choćby z szacunku do innych, nie warto puszczać takich piosenek i to nie tylko w kościele.