Władimir Sołowjow jest jednym z czołowych przedstawicieli kremlowskiej propagandy. Jako prezenter programu "60 minut" w państwowej telewizji Rossija 1 stale rozsiewa fałszywe informacje. W ostatnich miesiącach jego programy były skoncentrowane na wojnie w Ukrainie, gdzie regularnie usprawiedliwiał wszystkie decyzje Władimira Putina oraz działania rosyjskich żołnierzy.
Niedawno w jednym ze swoich programów Władimir Sołowjow wziął na celownik sekretarza stanu USA Anthony'ego Blinkena, który kilka dni wcześniej złożył wizytę w Kijowie. Jak informuje Polsat News, propagandysta, nawiązując do wizyty Anthony'ego Blinkena w stolicy Ukrainy, nazwał Kijów "rosyjskim miastem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Władimir Sołowjow, komentując wizytę amerykańskiego sekretarza stanu, stwierdził, że Blinken "opowiadał głupoty" w "naszym rosyjskim mieście Kijowie".
Jak przekazał Polsat News, jeden z rozmówców w programie był zaskoczony taką wypowiedzią. Sołowjow zareagował na to z oburzeniem, stanowczo broniąc swojej opinii.
Nie potrząsaj głową. Czyje ono jest? Kijów jest matką rosyjskich miast. Ukraińcy tam przyszli - powiedział Sołowjow.
Warszawa rosyjskim miastem?
W trakcie dyskusji, rozmówca Władimira Sołowjowa zauważył, że dotychczas rosyjskim miastem nazywana była jedynie Odessa. Zdziwiony dodał, że teraz mówi również o Kijowie. Na to Sołowjow odpowiedział bez wahania: "A czyja jest Odessa? Pojawią się pytania o Lwów. Lwów także jest rosyjskim miastem" - oznajmił.
Rosyjski propagandysta Władimir Sołowjow posunął się jeszcze dalej w swoich wywodach, twierdząc, że "Warszawa i Helsinki również są nasze, rosyjskie. Historycznie to prawda".
Władimir Sołowjow już kilka miesięcy temu, omawiając imperialistyczne plany Moskwy, nie ograniczał się tylko do ukraińskich miast, ale wymieniał również m.in. estońskie. Na jego liście znalazła się także Warszawa.
Wypowiedź Sołowjowa skomentował doradca ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Anton Heraszczenko. "Taka jest rosyjska mentalność. W to naprawdę wierzą" - napisał na X (dawniej Twitter).
Rosja, która w 2022 roku rozpoczęła pełnoskalową wojną w Ukrainie, cały czas przekazuje niezgodne z prawdą informacje. Ich przekazy w propagandowych mediach mają one na celu dezinformację zarówno wewnętrznej, jak i międzynarodowej opinii publicznej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.