W czwartek, 12 września inspektorzy OTOZ Animals zjawili się w gminie Jonkowo pod Olsztynem, gdzie przetrzymywanych było 16 psów. Właściciel zgotował im prawdziwe piekło na ziemi.
Jak relacjonuje OTOZ Animals, zwierzęta były "chude, łyse, całe w ranach i skorupach". Czekały na ratunek, a każdy pies "patrzył błagającym wzrokiem". Doskonale widać to zresztą na zdjęciach, opublikowanych na Facebooku.
Psy były wycieńczone, nie miały dostępu do wody ani jedzenia. W dodatku, jak czytamy, "rozmnażały się między sobą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szokująca interwencja pod Olsztynem. Trzy psy nie przeżyły
Z relacji OTOZ Animals wynika, że właściciel zwierząt utrudniał przeprowadzenie interwencji, która i tak do łatwych nie należała, ponieważ psy chowały się przed ludźmi.
Niestety, życia trzech psiaków nie udało się uratować - ich stan był agonalny. Te, które przeżyły, trafiły do schroniska w Tomarynach, gdzie otrzymają specjalną karmę i zostanie im wdrożone odpowiednie leczenie. Na razie rokowania są bardzo ostrożne.
To kolejna taka sytuacja i kolejny raz zasadne wydaje się pytanie - dlaczego wcześniej nikt nie interweniował? Czy to możliwe, że nikt nie zauważył krzywdy tych psów? Całe zdarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością. 12 września podczas interwencji na miejscu pojawił się wójt gminy Jonkowo. Sprawa została już zgłoszona do organów ścigania.
Ostrzegamy - niektóre zdjęcia z interwencji są dość drastyczne.